sobota, 7 września 2013

,,Ocal mnie od złego” Alloma Gilbert

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 320
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf


Alloma Gilbert spisała tragiczne wydarzenia, jakie wydarzyły się w jej życiu podczas mieszkania z Eunice, jej rzekomą matką zastępczą.

Wszystko układało się dobrze, aż do spotkania babci dziewczynki z Eunice. Wtedy skorzystali z pomocy i oddali Allomę pod jej opiekę. Początkowo było to tylko kilka godzin, podczas których zachowanie nowej opiekunki było bez zarzutu. Z czasem autorka zamieszkała z tą okrutną kobietą, która zniszczyła jej życie. W domu przebywało jeszcze kilkoro dzieci, które także zazwyczaj były źle traktowane. Największą nienawiść Eunice żywiła jednak do Allomy, której zmieniła imię na Harriet, gdyż uważała, że już samo jej imię sugeruje, że jest dzieckiem zła. Podopieczni Eunice przeżyli z nią prawdziwe piekło…

Od czasu do czasu czytam historie prawdziwe, jednak nie mogę tego robić zbyt często, gdyż po lekturze tych pozycji po prostu mam dosyć na kolejne kilka miesięcy. Na tą książkę skusiłam się po części dzięki recenzji Ewy. Nie mogę uwierzyć w to, że takie rzeczy dzieją się naprawdę i są prawie że na porządku dziennym. Nikt nie zareagował, nikt nie przyszedł tym biednym dzieciom z pomocą, gdy były katowane i zmuszane do obrzydliwych rzeczy, które nawet trudno sobie wyobrazić. Jednak ta historia wydarzyła się naprawdę…

Historia spisana przez Allomę niejednokrotnie wywoływała we mnie uczucie przerażenia, wzruszenia, czy niesprawiedliwości panującej na świecie. Los dzieci był przesądzony z chwilą, gdy zamieszkały w jej domu.  Eunice nie była normalna, nie wiadomo, co wpłynęło na jej zachowanie, jednak nie zmienia to faktu, że jest ono niewybaczalne.

Książkę czytałam dwa dni, bo nie byłam w stanie tego przeczytać za jednym razem. Pozycja z pewnością na długo pozostanie w mojej pamięci. Po jej zakończeniu dość trudno było mi dojść do siebie. Moje odczucia też spisuję kilka dni później, gdy jako tako udało mi się z tym oswoić, choć jest to niemożliwe z punktu widzenia opisywanych wydarzeń.

Przerażające są te historie, mam na półce jeszcze kilka powieści z tej serii, jednak nie wiem kiedy się za nie zabiorę. Na razie mam ochotę na coś lekkiego, co pozwoli mi powoli zapomnieć o tej książce. Choć raczej mi się to nie uda…

,,Ocal mnie od złego” to przerażająca historia kilkuletniej Allomy, której zamieszkanie z Eunice zmieniło całe życie. Warto się z nią zapoznać, jednak oczekujcie sporej dawki emocji, niekoniecznie tych pozytywnych.

Moja ocena: 5/6

44 komentarze:

  1. Straszne są takie historie, czytałam wiele artykułów w tych tematach, ale i książkę dobrze byłby by mieć..

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka smutna okładka. Aż chwyta za serce. Jej tematyka także widzę jest poruszająca, więc myślę, że warto dać tej książce szansę poznania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Och po takich lekturach pęka mi serce - najgorsze co może być to krzywdzenie małych, bezbronnych dzieci! A odkąd jestem mamą (czyli od 3 lat) przeżywam takie lektury jeszcze bardziej. Jakie życie bywa niesprawiedliwe, jacy ludzie potrafią być podli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę ksiazke na mojej półce! Mam nadzieje, ze znajde czas zeby ją przeczytac, bo widac, ze warto

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie powieści, chociaż są niezwykle smutne i szokujące. Od dawna chciałam przeczytać "Ocal mnie od złego", zatem kupiłam tę książkę i niebawem muszę zabrać się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przedwczoraj ją skończyłam ;) To okropne, że to historia prawdziwa. Chociaż zakończenie było dla mnie trochę niezrozumiałe i nie podobało mi się za bardzo. Ale, mimo wszystko, książkę wspominam pozytywnie :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakończenie w sumie może było trochę dziwne, ale cała książka przerażająca.

      Usuń
  7. Lubie prawdziwie historie, jednak z z umiarem, bo takie historie dosłownie mogą "wyprać" solidnie z emocji ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lektura dla mnie! ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Przerażają mnie takie historie, ale bardzo lubie jeżeli ksiazka jest zyciowa. Nad tą pozycją zastanawiam się już dłuższy czas.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez jestem po lekturze tej książki. Przeraża mnie fakt że to co jest w niej opisane, wydarzyło się naprawdę, a autorką jest ta, już, kobieta która to przeżyła.
    Obserwuje i zapraszam http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Czas wybrać się do księgarni, zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Lubię takie książki oparte na prawdziwych faktach, więc tą też z chęcią przeczytam.
    Zapraszam do mnie - lifeisyourcreation88.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie książki choć czytam je rzadko - muszę po nich potem odpocząć pare miesięcy...

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm rzadko czytam takie książki ale ta wydaje się być ciekawa, choć bardzo tragiczna
    http://qltura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Jej, już sama okładka zapowiada bardzo smutną, poruszającą historię...

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje mi się, że jej nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie książki, jednak również nie dałabym rady przeczytać ich "na raz". Niektóre tematy trzeba trawić przez kilka dni. Na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja dlatego też czytam je bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam podobny problem, co Ty, mnie takie historie męczą, bo uderzają do żywego, dlatego je omijam.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dołączam do grupy osób, które omijają tego rodzaju książki szerokim łukiem. ;) Mogę czytać o seryjnych mordercach, ale opisów niektórych toksycznych/patologicznych rodzin unikam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam tę książkę na liście, kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Też tak mam... Po takich książkach muszę odczekać swoje. A jednak chętnie po nie sięgam. Ku przestrodze? Sama nie wiem... Po prostu lubię od czasu do czasu prawdziwie się wzruszyć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam ją w planach, ale teraz będzie tylko mniej czasu na książki...

    OdpowiedzUsuń