W środę i czwartek miałam wolne od zajęć, dlatego postanowiłam wybrać się do Poznania na spotkanie autorskie z Panią Agnieszką Lingas-Łoniewską. Muszę przyznać, że miło spędziłam czas i dowiedziałam się wielu nowych rzeczy. Dziękuję!
Nadrobiłam także zaległości czytelnicze, znów mam natchnienie:) Obecnie czytam ,,Baśniarza", pochłonął mnie bez reszty. Połączenie obyczajówki z fantastyką i wątkiem kryminalnym to coś, co musiało mnie zachwycić :D
Na dworze robi się już bardzo ciepło. Jestem budzona słońcem już od wczesnych godzin porannych, ale to w sumie dobrze, bo mam więcej czasu:)
A jak Wam minął tydzień?
Jak minął tydzień? Hmmm... dobrze i źle. Bywały gorsze i lepsze dni, ale dzisiaj jest jako tako i nie narzekam. :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie ;)
Usuń,,Baśniarza'' mam za sobą i uważam go za cudowną powieść.
OdpowiedzUsuńJa też tak sądzę ;)
Usuń"Baśniarz" jest dopiero przed mną, jednak pojawiło się tyle pozytywnych recenzji o nim, że już czeka sobie na liście "Chcę przeczytać".
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą co do pogody. :) U mnie dzisiaj była szczególnie dobra pogoda. Taką jaką uwielbiam - czyli słońce schowane za chmurami nie doprowadzając mnie do szewskiej pasji powodując takiego syfu jak upał i gorąc, ale zamiast tego ciepłe i rześkie powietrze. :)
Ja już skończyłam ,,Baśniarza". Też sięgnęłam zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami i ani trochę nie żałuję:)
UsuńA ja czasu mam coraz mniej:) Piękna pogoda wciąż wygania nas na świeże powietrze:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)
UsuńMi tydzień minął nawet dobrze, choc musiałam się uczyć na test z chemii, lubie ten przedmiot, ale jest dość ciężki.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję Baśniarza, ja raczej spotykałam pozytywne, ale ciekawi mnie, co Ty napiszesz.
Pozdrawiam.
No ja też napiszę pozytywną:)
UsuńAle fajnie miałaś :)
OdpowiedzUsuńMnie tydzień minął zaskakująco szybko, co nie oznacza, że był dla mnie łaskawy. Już dwa ostatnie tygodnie, to w szkole piekło! Nauczycielom przypomniało się, że muszą z czegoś wystawić oceny, więc klasówka za klasówką, kartkówka za kartkówką, wypracowanie, za wypracowaniem... W poniedziałek kartkówka z angielskiego, we wtorek "Krzyżacy" na polski, w środę odpowiedź z mapy i plakat na geografii, w czwartek zaś klasówka z historii, muzyki. Kolejny tydzień zapowiada się podobnie... No ale już tylko sześć tygodni i koniec! Pozdrawiam :)
No ja jeszcze 4 tygodnie i 2 sesji. Szczerze to już nie mogę się doczekać końca:)
UsuńSłońce, słońce i jeszcze raz podwórko, także narzekac nie można ; P
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
Usuń