Ten tydzień minął mi błyskawicznie. Jeszcze niedawno był poniedziałek, znów zaczęłam zajęcia na uczelni, a tu nagle piątek...
Zajęcia skończyłam o 10.30. , a tymczasem zrobiła się już 17.30. Czy 7 h zniknęło mi w czasoprzestrzeni? Co najlepsze nic pożytecznego przez ten czas nie zrobiłam :/
Czas pędzi, jak szalony,a ja po prostu za tym nie nadążam. Zmieniają się godziny, dni, miesiące, a ja nawet dobrze nie pamiętam tych ulotnych chwil...
Na szczęście przychodzi wiosna, choć u mnie racze deszczowo, ale mam nadzieję, że już niedługo zaświeci słońce :)
Jednym słowem jestem strasznie zmęczona i nic mi się nie chce.
Dziś idę do filharmonii, choć, żeby mi się specjalnie chciało to nie mogę powiedzieć.
Jutro idę sobie pojeździć, może choć trochę mi się zachce? Zobaczymy !
Z planów czytelniczych postawiłam sobie za cel przeczytanie wszystkich książek Kasi Michalak i konsekwentnie do niego dążę, trzymajcie kciuki :)
A jak z Waszym samopoczuciem?
Nigdy nie byłam w filharmonii,ale bardzo bym chciała, więc zazdroszczę ci dzisiaj tego wypadu.
OdpowiedzUsuńU mnie też nudno i deszczowo.
Trzymam w kciuki za przeczytanie wszystkich książek Kasi. Na pewno ci się uda.
Z pewnością kiedyś pójdziesz, ja byłam już kilkukrotnie, coś wspaniałego:)
UsuńJak moje samopoczucie? Brak słów. Za tydzień mam egzaminy gimnazjalne, a mam wrażenie, że przez te 3 lata byłam w śpiączce :o
OdpowiedzUsuńPowodzenia, z pewnością dobrze Ci pójdzie!
UsuńA mi też nic się nie chce...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś nam się zachce...
UsuńMoje samopoczucie dzisiaj jest do bani :( obu jutrzejszy dzień był lepszy.
OdpowiedzUsuńOby!
UsuńWięc nie tylko mnie ten czas tak szybko leci? Och niedobrze ;)
OdpowiedzUsuńNiedobrze:)
Usuńjak ja dawno nie byłam w filharmonii...chyba trzeba się wybrać ;)
OdpowiedzUsuńChyba trzeba:)
UsuńJa dziś siedzę w domu i leczę przeziębienie. Nie ma to jak dobrze zacząć weekend. =/
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę !
Usuńmi też jakoś nic się nie chce - przesilenie mnie dopada :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak.
UsuńJestem kompletnie zmęczona, też wróciłam wcześnie ze szkoły, bo o 13, ale potem o 17 miałam angielski, potem próba do bierzmowania i już cały dzień zleciał, jutro będzie podobnie, a czasu na czytanie mało :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja tam czasu mam nawet dość sporo, zależy też, jak się zorganizuję...
UsuńO, to skończyłaś zajęcia o tej samej godzinie co ja ;)
OdpowiedzUsuńA w filharmonii już dawno nie byłem i chętnie bym się wybrał...
Do dzieła ;)
UsuńMnie też przeraża upływ czasu, tygodnie uciekają niczym dni, miesiące niczym tygodnie...najgorsze jest to, że każdy kolejny rok wydaje mi się coraz krótszy. Samopoczucie niezłe - ze względu na poprawę (w końcu!) pogody. Dziś nawet słońce się pojawiło - szok.
OdpowiedzUsuńA to też - u mnie w Bydgoszczy słonecznie, a w rodzinnym mieście, deszcz :/
Usuń