Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 272
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
,,Sklepik z niespodzianką. Lidka” Katarzyna Michalak
Tym razem także wiele się działo. Lidka postanowiła ukraść
dziecko Konstancji, która jednak nie wniosła przeciwko niej oskarżenia. Sama
miała depresję poporodową, brakowało jej pokarmu, dziecko było głodne i cały
czas płakało.
Pani weterynarz postanowiła rozejść się także z mężem, który
zdradził ją z inną. W zamin za szybki rozwód oddała mu swoją część majątku.
Pomieszkiwała kątek u przyjaciółek, a także u Konstancji, gdy tamta przebywała
w szpitalu…
Witold wyjechał, Bogusia nie mogła o nim zapomnieć. Przez
przypadek dowiedziała się, że Anna wyjechała na antypody, aby odzyskać zaufanie
syna. Nie było jednak wiadomo, czy nie będzie chciała odzyskać także utraconego
małżeństwa.
Adela miała w planach wyprowadzkę wraz adoptowanymi dziećmi i niedawno poślubionym
mężem. Jan Janeczek jednak nie chciał nigdzie wyjeżdżać. Adela mogła uczynić to
sama, gdyby tylko chciała. Czy jednak tego pragnęła?
Bogusia podczas jazdy konnej spadła z konia i złamała nogę.
Na szczęście nieopodal znajdował się doktor Oliwier, który się nią zajął.
Następnie został jej lekarzem prowadzącym w szpitalu. Okazało się, że kiedyś
był studentem ojca dziewczyny. U bohaterki zamieszkała babcia, która miała
pomóc jej w rekonwalescencji.
Oliwier do Pogodnej wrócił z misji z Somalii. Zmagał się tam
ze śmiercią, barbarzyństwem. Gdy udało mu się odzyskać miłość Bogusi jego
koordynator wystąpił z prośbą o kolejną podróż. W Somalii brakowało lekarzy,
codziennie ginęło wielu ludzi. Bogusia zrozumiała, że nie mogła zatrzymać
ukochanego. Czy niedługo nie miała tego żałować?
W życiu Lidki i Igora wszystko zaczęło układać się coraz
lepiej. Niedługo miał także zdarzyć się cud, na który kobieta tak długo
wyczekiwała…
Sama nie wiem, która część z serii z kokardką najbardziej mi
się podobała. Każda z nich była na swój sposób inna, jednak wszystkie łączyła
jedna cecha – wzruszały. Rzadko kiedy płaczę przy książkach, żeby nie
powiedzieć, że mało kiedy się wzruszam. Ta seria ma jednak w sobie coś takiego,
że miałam łzy w oczach!
Zakończenie – zniewalające. Nie spodziewałam się takiego,
bardzo się ucieszyłam, gdy czytałam ostatnie linijki tej części.
Co do powstania 4 części uważam, że mogłaby ona powstać,
choć niekoniecznie. Po przeczytaniu całości satysfakcjonuje mnie to, co
przeczytałam. Nie ukrywam, że chciałabym więcej.
,,Sklepik z niespodzianką. Lidka” to wspaniała opowieść
o sile miłości, prawdziwej przyjaźni o tym, że o marzenia warto walczyć, gdyż
się spełniają !
Moja ocena : 6/6
Wiele dobrego czytałam o książkach pani Michalak, ale jeszcze nie miałam przyjemności przekonać się o walorach jej prozy. Mam nadzieję, że wkrótce to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością warto:)
UsuńWidzę, że konsekwentnie realizujesz swój cel przeczytania wszystkich dzieł K. Michalak. Gratuluje. Ja również chce poznać wszystkie powieści tej autorki, ale na razie mam z tym problem :-)
OdpowiedzUsuńJa dążę powoli do celu, zostały mi do przeczytania jeszcze 2, resztę recenzji mam już napisaną:)
UsuńWow, maksymalna nota. Książki tej autorki widuje często u kobiecej części ekipy w mojej pracy :D Raczej nie sięgnę, przynajmniej nie w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńTa część podobała mi się chyba najbardziej:)
UsuńOj, no na szczęście nie ma ich,aż tyle :)
OdpowiedzUsuńU mnie tak jak u Malutkiej - dużo czytałam o autorce, ale sama jeszcze nie znam jej książek.
OdpowiedzUsuńZ pewnością kiedyś się zapoznasz z twórczością Pani Kasi ;)
UsuńRaczej podziękuje tej książce ;)
OdpowiedzUsuńI tak bywa:)
UsuńKoniecznie muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się !
UsuńNadal nie znam tej autorki, ale tak sobie myślę po przeczytaniu Twojej recenzji, że gdyby ta książka spodobała mi się tak samo bardzo jak Tobie, to pewnie po skończeniu lektury czułabym smutek. Piszesz, że "Zakończenie – zniewalające. Nie spodziewałam się takiego, bardzo się ucieszyłam, gdy czytałam ostatnie linijki tej części." pewnie byłoby mi smutno, że już koniec. Muszę się sama przekonać jak to jest z tą Michalak.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Mi też było smutno, że już koniec, ale cieszyłam się z zakończenia:)
UsuńZ dorobku autorki czytałam tylko "Mistrza", a po Twojej recce jestem gotowa na inne oblicze K.Michalak
OdpowiedzUsuńJa "Mistrza" też już mam za sobą, niedługo recenzja:)
UsuńNie czytałam poprzednich części i na razie się z nimi wstrzymam...
OdpowiedzUsuńNie trzeba wszystkiego przeczytać od razu ;)
Usuń