Życiowe piątki.

Pod poprzednią notką zaproponowaliście, abym napisała co chciałabym robić po zakończeniu studiów. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Kiedyś myślałam, aby swoją pracę powiązać z językiem rosyjskim, jednak z biegiem czasu wydaje mi się to coraz mniej realne. Nie widzę siebie ani w roli tłumacza ani nauczyciela. Młodzież z roku na rok staje się coraz bardziej nowoczesna, a ja nie mam zamiaru się denerwować z powodu moich przyszłych uczniów. Nie twierdzę, że wszyscy są tacy, zdarzają się też uczniowie lubiący język rosyjski J

Muzykę słucham stosunkowo rzadko, raz na kilka miesięcy. Jakoś nie za bardzo interesuje się nowymi przebojami. Jeśli już mam coś posłuchać są to rosyjscy wykonawcy, np. Maxim. Wtedy dzieje się to na zasadzie, że gdy jedna piosenka się skończy włączam kolejną z polecanych i tyle. Mam jednak kilka swoich ulubionych!

Odnośnie moich pozostałych zainteresowań… Cóż, pewnie coś by się znalazło. Odkąd poszłam na studia raczej nie prowadzę bujnego życia towarzyskiego, a czas, który mam poświęcam na czytanie książek i siedzenie przy komputerze. Sporadycznie w ramach relaksu zajmuje się orgiami, należę też do harcerstwa, choć już raczej biernie. Jednak szczerze, jakoś mi tego nie brakuje.

Ze spraw codziennych właśnie zaczyna mi się czas sesji, co oznacza naukę, ale też więcej czasu na czytanie zaległych książek, z czego się bardzo cieszę. Czeka na mnie kilka pozycji, które chciałam już przeczytać od dawna, jednak jakoś zawsze brakowało mi czasu. Być może ponownie przeczytam także niektóre lektury, zobaczymy.  Do zaliczenia został mi jeden egzamin, zaliczenie i test z angielskiego, z czego bardzo się cieszę:)

Zmieniłam także trochę boczny wygląd bloga, mam nadzieję, że jest przejrzyściej.

Do przeczytania za tydzień !

PS: Proponuję, abyście pisali w komentarzach, jeśli chcecie się czegoś o mnie dowiedzieć.