Już wcześniej miałam okazję zapoznać się z kilkoma innymi wydaniami autorki. Byłam więc bardzo ciekawa tego, jak wypadnie ,,Gra pozorów".
Możliwość zapoznania się z kolejnym tomem serii nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. W przypadku kryminałów jest to jednak stosunkowo częste, gdyż sprawa zaczyna i kończy się w danej części. W tym wydaniu doszło do zniknięcia znanej autorki, która zapowiedziała nowe wydanie i ślad po niej zaginął. Co się z nią stało?
W sprawę tym razem ponownie zaangażowały się detektywki, które chciały rozwiązać tę sprawę. Oprócz śledztwa związanego z poszukiwaniem autorki musiały mierzyć się także z innymi prywatnymi sprawami. Czy zaginioną udało się odnaleźć?
Jest to typowo lekki kryminał obyczajowy, w którym całość fabuły jest bardzo dobrze przemyślana. Miło można spędzić czas z taką publikacją i na pewno będę chciała też zapoznać się też z pierwszym tomem tej serii.
,,Gra pozorów" Katarzyny Gacek to ciekawa lektura, którą czyta się sprawnie i warto zarezerwować sobie na nią odpowiednią ilość czasu.
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Znak.
Lubię takie serię kryminalne. A o tej nie słyszałam
OdpowiedzUsuńTeż Lubię takie serię kryminalne. mogę poczytać
OdpowiedzUsuńFaja okładka, fabuła też brzmi całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na mojej półce.
OdpowiedzUsuńKryminał obyczajowy? Brzmi bardzo ciekawie, więc zapamiętuję tytuł!
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie. Nie przepadam za kryminałami, z chęcią jednak sprawdzę ten. Może w końcu uda mi się przeczytać do końca.
OdpowiedzUsuńMiło wspominam czas spędzony z książką, lekki kryminał, sympatyczne bohaterki, szykuję się do zajrzenia w pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, najczęściej to moja lektura na dobranoc. Chętnie przeczytam także rekomendowaną przez Ciebie książkę
OdpowiedzUsuńOsobiście po kryminały jakoś rzadko sięgam, ale brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńMiło spędziłam czas z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję. Jeśli książka będzie dostępna w mojej bibliotece, sięgnę po nią. Agnieszka
OdpowiedzUsuń