,,Przesilenie"
,,Przesilenie" Katherine May pokazuje, że czasami dopasowanie się do norm ustanowionych przez innych nie jest najłatwiejszym, jednak czy tak w ogóle potrzebnym zadaniem?
Katherine czuła się tak źle, iż wiedziała, że możliwość dopasowania się do norm ustanowionych przez innych w danym momencie jest dla niej przeszkodą nie do pokonania. Z tego też powodu wybrała się w podróż w trakcie której zastanawiała się nad tym, czy możliwe jest jej nastawienie do ograniczeń i wpasowanie się w ogólnie przyjęte normy. Do jakich wniosków doszła?
W ostatnich latach powstaje coraz więcej książek pisanych na faktach. Wynika to z tego, iż autorzy chcą jeszcze lepiej pokazać, z czym także muszą się mierzyć. ,,Przesilenie" Katherine May jest jednym z tych wydań,w których twórczyni stara się pokazać odbiorcy to, iż dopasowanie się do innych wcale nie musi być koniecznością.
Katherine May w tym wydaniu pokazuje jedynie, jak zachowała się Katherine i pozostawia odbiorcy wolną wolę odnośnie tego, czy te wnioski okażą się dla niego również przydatne. W tym wydaniu autorka na pewno nie narzuca nikomu swojego zdania.
,,Przesilenie" Katherine May podzielone jest na poszczególne miejsca podróży oraz miejsca, do których Katherine udało się dotrzeć.
Moja ocena: 5.5/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Znak.
Jestem bardzo ciekawa tego wydania.
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim okładka przyciąga wzrok co do samej ksiązki - zainteresowałaś mnie nią! mam nadzieję, że uda się przeczytać!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem wrażeń czytelniczych po spotkaniu z tą książką, co Ci się w niej spodobało, czym się wyróżnia na tle innych, tak abym mogła wyrobić sobie zdanie, czy to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńOkładka tej książki jest zachwycająca. Jeżeli chodzi o samą książkę to czuję się nią mocno zainteresowana.
OdpowiedzUsuńTym razem nie zainteresowałam się książką, którą recenzujesz. Ostatnio czytam inny gatunek.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Pewnie gdyby nie ta recenzja, nawet bym nie sięgnęła po tę książkę. Do tego zachwyciła mnie okładka, a ja jednak lubię oceniać książki po okładce.
OdpowiedzUsuń