Claire Mackintosh miała ciekawy pomysł na fabułę, jednak czy ta lektura podbiła moje serce? Niekoniecznie.
Główną bohaterką jest kobieta, która rozstała się z mężem, jednak nadal byli małżeństwem. Podejrzewała go o zdradę z opiekunką ich adoptowanej córeczki. W związku z tym mieszkał u nich tylko wtedy gdy ona miała służbowy lot. Tak było też tym razem. Mina od samego początku miała przeczucie, że coś może tym razem pójść nie tak. Czy faktycznie tak było?
Bardzo odpowiadało mi umiejętne stopniowanie napięcia przez autorkę, nie odkrywanie wszystkich fabularnych kart już na samym początku. Problematyczne jest jednak dla mnie wtykanie warstwy ekologicznej do naprawdę różnych gatunków książek. Jestem w stanie zrozumieć, że jest to ważna tematyka, jednak w tym kryminale coś do końca nie zagrało.
Nietypowy był pomysł z pisaniem narracji z punktu widzenia bohaterów, którzy siedzieli na danych siedzeniach w samolocie. To było naprawdę mistrzowskie posunięcie, które dostarczało dreszczyku niepewności. Zakończenie niestety okazało się dla mnie niestety za mdłe i za bardzo przekombinowane.
,,Zakładnik" Claire Mackintosh odpowiadało mi pod względem języka, poprowadzonego stopniowania napięcia, ale główny wątek zupełnie się tutaj nie sprawdził.
Moja ocena: 4/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Ciekawa książka miłego wieczoru 😀
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, więc możliwe, że z czasem się na nią skuszę. Zapiszę sobie tytuł na swoją listę.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPropozycja w sam raz na wolne popołudnie. 🙂
OdpowiedzUsuńNiestety, ale jakoś nie przekonała mnie do siebie ta pozycja, więc nie dziwi mnie ta ocena.
OdpowiedzUsuńTytuł zapamiętam, moje klimaty czytelnicze, ale widzę, że nie mam się co wiele spodziewać, na lekki wolny czas. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie nieoczekiwane formy narracji, coś innego, potrafi działać na wyobraźnię. :)
OdpowiedzUsuńJa póki co nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wszystko w tej książce zagrało, ale to nic, czasem i taka lektura jest konieczna
OdpowiedzUsuńO to szkoda, że to zakończenie było takie mdłe i za bardzo przekombinowane dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę świetnie i obowiązkowo muszę przeczytać tą książkę.
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie dla mnie, ale miłośnikom takich książek na pewno się spodoba...
OdpowiedzUsuńDla każdego coś miłego, książka raczej na lato w ramach lekkiego odpoczynku...
OdpowiedzUsuńOj też nie lubię, jak we wszystkie tematy wpycha się na siłę popularne tematy społeczne, prowadzi to do przesytu
OdpowiedzUsuńMiło można spędzić czas z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać, ale nie wiem, czy teraz mam ochotę.
OdpowiedzUsuń