,,Trup w wannie"
Jestem wielką miłośniczką twórczości Agathy Christie, więc postanowiłam zapoznać się z podobną klimatem powieścią ,,Trup w wannie" Dorothy L. Sayers.
Już od samego początku było wiadomo, że w domu pastora został znaleziony trup w wannie. Policja oczywiście wszczęła dochodzenie w tej sprawie, jednak czy było ono dokładne i miało faktycznie pomóc w odkryciu sprawcy? W sprawę zaangażował się lord Wimsey, który także chciał dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi.
Pomysł na fabułę jest naprawdę ciekawy, a wprowadzenie do fabuły postaci detektywa amatora dodatkowo urozmaica tę sprawę. Jest to lekka pozycja kryminalna, z którą można zapoznać się w wolny dzień. Jej atutem jest to, że do samego końca nie wiadomo kto był odpowiedzialny za zbrodnię. Dopiero w końcowych scenach można odczytać list sprawcy z ogłoszeniem w jaki sposób tego dokonano.
Lekkie lektury zawsze znajdą swoich zwolenników i ja także znajduję się w ich gronie. Warto wspomnieć także o tym, że w przygotowaniu są kolejne dwa tomy serii, więc jest na co czekać. Na pewno lektura spodoba się miłośnikom kryminałów retro i twórczości Agathy Christie.
,,Trup w wannie" Dorothy L. Sayers to wciągająca sprawa kryminalna, w której od początku nie wiadomo kto jest sprawcą, a już w pierwszych scenach można dowiedzieć się o trupie w wannie.
Lubię takie książki kryminalne, wciągają mnie i zaskakują pomysłowością autorów.
OdpowiedzUsuńLubie kryminaly, ale czasem moge i zerknac w stronę takich lekkich pozycji
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie okładki! A jeszcze jak w tytule jest słowo "trup", to wiem, że książkę muszę koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam w domu kilka książek tej autorki. Kiedyś czytałam, teraz sięgam po mniej znanych autorów.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, ale jakoś takie lżejsze powieści kryminalne do mnie nie przemawiają.
OdpowiedzUsuńNo teraz trochę żałuje, bo nieczęsto sięgam po kryminały, ale ten zaczął mnie intrygować.
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńO juz sam tytuł mnie przekonuje do poznania fabuły tej ksiażki. Zapisuję na swojej liście czytelniczej.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nigdy nie czytałam Agathy Christie, ani Dorothy L. Sayers? Chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńIga