,,Galop '44"
Monika Kowaleczko-Szumowska dzięki współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego zainteresowała się tą tematyką i z pomocą autentycznych materiałów postanowiła napisać książkę o tym wydarzeniu.
Mikołaj i Wojtek. Pozornie dwaj bracia, jednak zupełnie różni od siebie. Młodszy z nich, Mikołaj, był raczej typem marzyciela, z kolei Wojtek na wszystko patrzył realnie. Niebawem wypadała kolejna rocznica Powstania Warszawskiego. Wybrali się więc w odpowiednie miejsce, aby to upamiętnić. Rozdzielili się przed wejściem. Mikołaj niespodziewanie po przejściu kanałami znalazł się w prawdziwym wirze wydarzeń Powstania Warszawskiego. Dzięki kanałowi przeniósł się do 1944 roku, gdzie wówczas rozgrywało się Powstanie.
Atutem tej powieści jest fakt, że większość wydarzeń i postaci jest autentyczna. Pozycję czyta się dobrze i szybko, jest ona zajmująca. Niektóre wydarzenia są opisywane z dwóch punktów widzenia - Mikołaja i Wojtka, który także się tam znalazł. W tekście pojawia się dość sporo postaci, jednak nie ma problemu z ich zapamiętaniem i orientacją, kto się czym zajmuje. Pojawia się także wątek miłosny, który także jest interesujący.
,,Galop'44" to hołd dla Powstańców, który walczyli w okupowanej Warszawie. Książka przeznaczona jest raczej dla młodzieży, jednak starsze osoby także mogą się z nią zapoznać. Teraz, przed kolejną rocznicą, warto przeczytać tę powieść i wspomnieć o tych wszystkich, którzy w trakcie Powstania Warszawskiego poświęcili swoje życie, abyśmy my mogli żyć w wolnym kraju.
Moja ocena: 5/6
Dobrze, że takie książki dla młodziezy są wydawane.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam tę książkę, bo niby skąd mamy wiedzieć o naszej historii, bo ludzie , którzy w Powstaniu uczestniczyli chyba wszyscy już nie żyją.
OdpowiedzUsuńKsiążka dla młodzieży, mam nadzieję ,że będą ją czytać, bo teraz wszystko smartfon i smartfon...
OdpowiedzUsuńBożenka
Takie książki nigdy nie nudzą - to nasza historia!
OdpowiedzUsuńTo bardzo ważna lektura.
OdpowiedzUsuńZawsze mam mieszane uczucia do pozycji, które niby są oparte na faktach, ale nie do końca opisują wydarzenia tak, jak one miały miejsce. I te fikcyjne postacie.Czyli taki półśrodek.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Na ten blog na pewno wrócę.
OdpowiedzUsuń