Amon Goth, komendant obozu w Płaszowie nie był dobrym boskim tworem. Bardzo lubił zabijać bez powodu, cieszył i napawał się ludzkim strachem, miał napady złości i mało kiedy potrafił spędzić dzień bez alkoholu. Książka jest tym bardziej przerażająca, ponieważ napisana została w narracji pierwszoosobowej. Max Czornyj na szczęście nie podawał zbyt drastycznych opisów i przykładów. Pozycja jest ważna, opowiada o potworze z czasów wojny, ale na pewno niełatwa. Została wydana w serii Filia na faktach.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Książka już u mnie. Muszę znaleźć czas na jej lekturę.
OdpowiedzUsuńMAm ją w planach, zwłaszcza, że sama mieszkam niedaleko Płaszowa
OdpowiedzUsuńmyślę, że mojej mamie by się spodobała ta historia, także na pewno jej polecę :-)
OdpowiedzUsuńTo na pewno bardzo ważna lektura.
OdpowiedzUsuń