Sarah Haywood stworzyła naprawdę ciekawą, ironiczną, ale zarazem też skomplikowaną historię z którą warto się zapoznać, do czego serdecznie Was zachęcam.
Susan od zawsze wiedziała, że jej młodszy brat był faworyzowany przez matkę. Jego zachowania były przez nią w pełni wybaczane. Mimo tego, że kobieta miała już 45 lat cały czas nie mogła nawiązać przyjacielskiej relacji z mężczyzną. Nie zmieniła tego nawet śmierć matki, która doprowadziła do jeszcze większego konfliktu. Czy śmierć rodzicielki miała sprawić, że relacje między rodzeństwem ulegną zmianie?
Na pewno pierwsza połowa książki jest niezwykle ironiczna, dzięki czemu całość czyta się naprawdę sprawnie. W drugiej części autorka postanowiła fabularnie poruszyć bardziej skomplikowane kwestie, które wpłynęły na relację Susan z bratem. Z pewnością niepokojące było to ich ciągłe przekomarzanie się zamiast wspierania w tych trudnych chwilach.
Na podstawie historii głównej bohaterki pisarka pokazała, że nic nie jest czarno-białe. Do gustu bardzo przypadła mi ironiczna Susan, a dodanie przeszłości na pewno wzbogaciło tę lekturę. Autorka pisała bardzo plastycznym językiem, nie szczędziła bohaterom zmartwień. Postaci jest mało, więc nie sposób ich pomylić.
,,Kaktus" Sarah Haywood to momentami przewidywalna, aczkolwiek typowo letnia i na jedno popołudnie lektura, z którą przyjemnie spędziłam czas. To jedna z tych historii, które naprawdę mogły wydarzyć się w naszym sąsiedztwie.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
to fakt że życie i sprawy zwłaszcza rodzinne mają wiele barw. Książka wnioskuje że lekka, życiowa i w sam raz na lato.
OdpowiedzUsuńRelacje między rodzeństwem czasami nie są za dobre. Jestem ciekawa tego wydania.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy relacje Susan z bratem uległy w końcu poprawie. Raczej się o tym nie przekonam, bo niestety nie mam tej książki w planach.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że tym razem spasowałam (już w zapowiedziach), ale może powinnam żałować, bo brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńJa póki co nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńNiby recenzja fajna, ale jakoś coś mnie nie ciągnie do tej książki. Chyba tym razem odpuszczę
OdpowiedzUsuńNie mam w planach na te chwilę.
OdpowiedzUsuńlubię czasami sięgnąć po takie trudniejsze lektury, także bardzo mnie zachęciłaś :-)
OdpowiedzUsuńWygląda na świetną lekturę na lato. Ci, którzy dopiero pakują walizki powinni o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze; temat trudny w lekkiej formie - tak lubię.
OdpowiedzUsuń