czwartek, 15 lipca 2021

,,Wizjer" Magdalena Witkiewicz

 ,,Wizjer" 

Magdalena Witkiewicz dała nam się poznać przede wszystkim z powieści obyczajowych ze szczęśliwym zakończeniem. Gdy na rynku ukazał się jej pierwszy thriller byłam bardzo ciekawa tego tytułu. Już teraz mogę jednak napisać, że nie jestem nim szczególnie zachwycona. Nie do końca wiadomo, co miało być myślą przewodnią pewnej aplikacji, pewnych rzeczy lub ich przebiegu, jaki zaproponuje nam autorka można domyślić się na długo wcześniej przed ujawnieniem tego w fabule. Główna bohaterka straciła rodziców, pracowała, teraz się zwolniła i podjęła nową pracę. Do tego dochodzą dziwne zbiegi okoliczności i tajemnicza tożsamość szefowej. Niestety, ale czytałam o wiele ciekawsze thrillery, a ten nie wywołał we mnie żadnych większych emocji, nie czułam napięcia, wciągnięcia się w fabułę od początku do końca.

Moja ocena: 3/6   

Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone 
   
  

12 komentarzy:

  1. Ta książka jeszcze przede mną. Jestem ciekawa jakie wywrze na mnie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm ta książka Magdy nadal przede mną. Mam wobec niej dużo oczekiwań.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że czujesz się zawiedziona. Jestem ciekawa swoich wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama lubi książki tej autorki. Polecę jej ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Być może po prostu książki obyczajowe z dobrym zakończeniem lepiej pasują autorce. Próbowała zrobić coś innego i... wyszło słabo. Ciekawe, czy wróci do obyczajówek, czy też będzie próbować dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami tak bywa, że coś nie wyjdzie. Jestem ciekawa swoich wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł na fabuły jest ciekawy, jestem ciekawa tego wydania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie zachęciłaś. Odpuszczę sobie lekturę

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedynie to podoba mi się okładka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. okładka fajna, co do tematów pracowniczych to mam w życiu tego tematu aż nad to więc na tą publikacje sie raczej nei skusze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam szczerze, że po nazwisku na okładce spodziewałam się naprawdę dobrej książki...

    OdpowiedzUsuń