,,Retrospekcja" to ciekawy kryminał, w którym nic nie jest takie, jak się początkowo wydaje. Na samym wstępie możemy zobaczyć drzewo genealogiczne rodziny, lepiej zorientować się w rodzinnych koligacjach. Lata temu doszło do pewnego zdarzania, którego karty odkrywane są stopniowo. Z przyjemnością zagłębiałam się sieć tych niekiedy mrocznych intryg. Jest to lektura na jedno dłuższe czytanie z całą pewnością z zaskakującym zakończeniem. Lubię takie historie, więc miło spędziłam czas z tą książką, ale liczyłam na jeszcze większe emocje. Nie uważam jednak czasu poświęconego na jej przeczytanie za stracony.
Moja ocena: 4.5/6
Lubię zaskakujące zakończenia :) Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńCo to za intrygi?
OdpowiedzUsuńTak tajemniczo o niej piszesz, że już samo to intryguje. ;)
OdpowiedzUsuńKryminały to nie jest niestety moja bajka, więc sobie odpuszczę lekturę tej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńTakie ciekawe kryminały uwielbiam.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja na lato. Wpisuję na listę do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńA wokół czego osnuto intrygi? Mam słabość do martwych kamerdynerów i skradzionych rodowych diamentów. Powiedz, że występuje tam chociaż jedno 🤞
OdpowiedzUsuńNiestety nie.
UsuńSkoro ocena 4.5 na 6, to czas z ksiązką z pewnością nie można zaliczyć do straconych. :)
OdpowiedzUsuńU mnie książka dostała 5.5/6, rewelacyjnie bawiłam się, poznawałam od deski do deski, na jedno posiedzenie, aby nawet na chwilę nie wymknąć się z kreowanej rzeczywistości. :)
UsuńDość wysoka ocena jak na za mało emocji :)
OdpowiedzUsuńCałkiem zaskakująca lektura, miło można spędzić czas z taką publikacją.
OdpowiedzUsuń