W ostatnim czasie na pewno nie czytałam żadnego kryminału retro, więc postanowiłam to zmienić. Mój wybór padł na trzeci tom serii ,,Glatz" Tomasza Duszyńskiego. Jej atutem jest to, że można ją czytać bez znajomości poprzednich części. Akcja toczy się w 1923 roku w Kłodzku i Kotlinie Kłodzkiej, gdzie doszło do makabrycznego zabójstwa. Czy udało się znaleźć sprawcę? Rozdziały związane z poszukiwaniami przeplatają się z tymi z wrażeniami sprawcy. Bardzo ciekawa pozycja, z którą z przyjemnością zapoznałam się w wolne popołudnie. Bardzo plastyczne opisy, niespieszna akcja, ciekawy pomysł na kryminalną intrygę. Jestem bardzo zadowolona z przeczytania tej powieści.
Moja ocena: 5/6
Kryminały średnio lubię to po prostu nie mój typ czytelniczy
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryminałami, a retro chyba jeszcze nigdy nie czytałam. ;)
OdpowiedzUsuńKryminały to nie moja bajka, ale z pewnością podsunę tą pozycję przyjaciółce :)
OdpowiedzUsuńmam podobnie i wszystko podsuwam mamie ;-)
Usuńmam mieszane uczucia do tej książki, z jednej strony brzmi ciekawie, z drugiej jakoś nie czuję tego klimatu
OdpowiedzUsuńChętnie widziałabym tytuł, całą serię, w mojej domowej bibliotece. :) pewnie się na nią skuszę, jak tylko pojawi się okazja. :)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały retro, chętnie bliżej przyjrzę się całej serii.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto zwrócić uwagę na tę lekturę, podobała mi się.
OdpowiedzUsuńSporo dobrego o niej słyszałam, na rynku kryminały retro cieszą się zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie trzeba znać poprzednich części. Czuję się zainteresowana.
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo mnie cieszy, kiedy polski pisarz stworzy świetną książkę!
OdpowiedzUsuńBrawo dla autora, chyba jednak wolałabym zacząć od samego początku serie :D KInga
OdpowiedzUsuńDawno nie zaglądałam do kryminałów w klimacie retro, a kiedyś tak bardzo za nimi przepadałam, trzeba sprawić, aby znów wpadały w moje ręce. :)
OdpowiedzUsuń