Krystyna Mirek to jedna z bardziej popularnych polskich pisarek, sama zapoznałam się już z wszystkimi jej pozycjami. ,,Niespodzianki losu" to dopisany czwarty tom do trylogii.
Tym razem w rodzinie nie wszystko układało się bardzo pomyślnie. Mama bliźniaczek chciała wrócić do pracy, jednak jej mąż nie bardzo to widział. Wolał, by kobieta przebywała z dziećmi i dawała im poczucie bezpieczeństwa. Wspólniczka pani weterynarz jednak miała inne plany na wspólny biznes i nie do końca uśmiechała jej się taka sytuacja. Dodatkowo w życiu Jana pojawiła się pewna młoda kobieta, która być może kogoś mu przypominała.
Poprzednie tomy bardzo mi się podobały, jednak trylogia ukazała się już kilka lat temu. Teraz autorka zdecydowała się na dopisanie czwartego tomu, który może niekoniecznie musiał powstać. Nie do końca pamiętałam co wydarzyło się w poprzednich częściach, więc zanim wciągnęłam się w tę to już był praktycznie koniec.
,,Niespodzianki losu" Krystyny Mirek to czwarty tom, który może będzie inaczej odebrany przez czytelników, jeśli będą zapoznawać się z serią w krótszym odstępie czasu.
Moja ocena: 4/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Nie znam pisarki ani książki. Ale może warto poznać?
OdpowiedzUsuńDawno temu czytałam inną książkę tej autorki. Kto wie może wrócę do jej twórczości.
OdpowiedzUsuńTaką serię najlepiej czytać od razu, wtedy nic nie umyka.
OdpowiedzUsuńJa też wolę czytać bliżej siebie kolejne tomy, choć nie jest to wyznacznikiem w wyborze.
OdpowiedzUsuńNo tak najlepiej od razu na świeżo po kolei czytać to co dzieje sie w świecie bohaterów.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mojej mamy która lubi czytać takie historie i zapewne już czytała trylogie. To byłaby fajna powtórka z rozrywki!
OdpowiedzUsuńCała ta seria jeszcze przede mną, jestem ciekawa jak ją odbiorę.
OdpowiedzUsuńO nie znam tej serii ale wydaję się być piękna i ciekawa :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie okładka, ale po Twojej recenzji, wiem że to książka nie dla mnie
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam książek p. Mirek. Czy to się zmieni? Nie wiem. Może to nie ten etap po prostu- na razie wkręciłam się mocno w fantastykę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dopiero po latach autorka napisała czwarty tom Można zapomnieć, co się działo w poprzednich.
OdpowiedzUsuń