Małgorzata Oliwia Sobczak zadebiutowała świetnie przyjętą ,,Czerwienią". Postanowiłam zapoznać się z trzema tomami, gdy nadarzyła się ku temu okazja. Każda część oparta jest na schemacie przeszłości i teraźniejszości, tzn. już wcześniej kogoś zamordowano i teraz pojawia się taki sam typ zbrodni. O ile debiut nie był aż tak wciągający, o tyle kolejne części bardzo przypadły mi do gustu. W ogólnym rozrachunku nie ma tutaj wiele krwi, dramatów. Autorka o wiele bardziej skupia się na wnikaniu w psychikę czytelnika i świetnie jej się to udaje. Pomysł na fabułę na pewno nietuzinkowy i z przyjemnością będę wypatrywała dalszej części cyklu. Jeśli lubicie takie nietuzinkowe historie, w których przeszłość ma pokrycie w teraźniejszości to ta seria powinna przypaść Wam do gustu.
Moja ocena: 5/6
Dzięki za polecenie być może się skuszę
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z nich, aczkolwiek są teraz wakacje to może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńhttps://rilseeee.blogspot.com/
Ciekawie się zapowiada :) Lubię tego typu książki i opowiedziane w nich historie :)
OdpowiedzUsuńMnie też takie klimaty czytelnicze przyciągają, nietuzinkowość fabuły mocno kusi. :)
UsuńDziękuję Ci za recenzję. Poszukam serii i może skusze się na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, w jaki sposób autorka wnika w psychikę czytelnika? Bohaterów, jak najbardziej tak, ale w czytelnika? Zaczynam bać się tych książek. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej nietuzinkowości fabuły, widać, że wiele elementów może zaskakiwać czytelnika, a to pożądane doświadczenie. :)
UsuńKryminały nie są moim ulubionym gatunkiem, jednak jeśli nie ma krwi, to mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńU mnie im bardziej oprawa wchodzi w czerwień tym lepiej. ;)
UsuńMoże kiedyś skuszę się na tę serię, na razie gustuję w innych lekturach.
OdpowiedzUsuńCała trylogia jest świetna. Mocno wciągająca.
OdpowiedzUsuńMoże warto dać się skusić na wszystkie kolory? :)
UsuńBardzo lubię takie historie, uwielbiam odkrywać te nici łączące przeszłość i teraźniejszość
OdpowiedzUsuńMam ochotę na całą serię, ale jakoś nie umiem się zebrać, by zacząć czytać
OdpowiedzUsuń