Joanna Tworkowska zapowiedziała 7-tomową serią, z której do tej pory ukazała się część pierwsza. Mowa o ,,Zostawmy to na potem".
Viktoria Okrasińska na prośbę dziadka wróciła do Polski, by odnaleźć rzeczy należące do Sary i jej rodziny, które zostały przechowane w czasie wojny. Senior rodu już wcześniej próbował odszukać kobietę, jednak nie natrafił na żaden ślad ani jej, ani jej rodziny. Dodatkowo za mąż wychodziła przyjaciółka Sary i kobieta musiała ratować jej przyjęcie.
Książka jest obszerna, ma 600 stron. Wydana została w miękkiej oprawie, co nie było do końca przemyślaną decyzją. Cudem udało mi się nie pognieść grzbietu, choć trzymam wszystkie książki bardzo delikatnie. Fabuła momentami jest wręcz absurdalna i duży nacisk autorka kładła też na warstwę sensacyjną.
,,Zostawmy to na potem" Joanny Tworkowskiej to pierwszy z siedmiu tomów, w którym całkiem sporo się dzieje. Jest dość dużo wątków pobocznych, więc mam nadzieję, że znajdą one rozwinięcie w kolejnych częściach.
Moja ocena: 4.5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Oo trochę tych tomów jest :) Lubie czasem poczytać obyczajówki szczególnie jak się dużo dzieje ;)
OdpowiedzUsuńU mnie obyczajówki głównie w czerwcu zdobywają zainteresowanie, jakoś wtedy przyjemnie mi się przy nich spędza czas, jakby tęsknota za lżejszymi klimatami niż moje thrillery i kryminały. :)
UsuńLubię, kiedy zapowiada się wiele tomów serii, zwłaszcza jeśli pierwszy sprawi, że polubię się z przygodą czytelniczą. :)
OdpowiedzUsuńta książka niezmiennie mnie ciekawi, chyba w końcu zdecyduje się na lekturę :-)
OdpowiedzUsuńTym razem propozycja nie dla mnie, ale pewnie znajdzie swoich wielbicieli.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zapowiada się bardzo ciekawa seria.
OdpowiedzUsuńDosyć długa historia się zapowiada...Ale skoro już przy pierwszym tomie nie polecasz, to sobie daruję.
OdpowiedzUsuńJa lubię książki o przedsiębiorczości i inwestycjach, ale polecę znajomym.
OdpowiedzUsuńBrzmi jak scenariusz na film, sagę kryjącą w sobie sekrety, które chce się poznać. Z przyjemnością po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMiło spędziłam czas z tą książką, choć to prawdziwa cegiełka.
OdpowiedzUsuń