Bardzo podobają mi się książki, które są niebanalnie wydane, a ,,Projekt Prawda" z całą pewnością zalicza się do tej kategorii już pod względem graficznym. Fabularnie także jest niecodzienna.
Główną bohaterką jest 18-latka, która podejrzewa, że być może została adoptowana. Po zrobieniu testu internetowego okazało się, że jej ojcem jest ktoś inny niż przez całe życie sądziła. Matka jednak uważała, że Cordelia nie jest adoptowana. Jaka była prawda?
Na początek wspomnę o niebanalnej oprawie graficznej. Polecajki na początku zostały wydane na ciemnoniebieskim tle, natomiast cała powieść znajduje się na jasnoniebieskich kartkach. Wygląda to naprawdę bardzo ładnie, niespotykanie i choćby z tego względu można zainteresować się tą powieścią na księgarnianej półce.
Niebanalna jest także warstwa tekstowa. Są to wiadomości, emaile, całość pisana w formie wiersza, choć nie rymowana. Takie ustawienie tekstu sprawia, że z całością można zapoznać się bardzo sprawnie, co też uczyniłam.
,,Projekt Prawda" Dante Medemy to powieść przede wszystkim o poszukiwaniu własnych korzeni o tym, czy DNA ma determinować ludzką rzeczywistość.
Treść może mnie nie zainteresowała, ale oprawa graficzna już tak.
OdpowiedzUsuńSama forma tej książki mnie kusi. Fajny tytuł.
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawiłaś mnie tą książką, kusi ciekawa formuła i temat
OdpowiedzUsuńJako mama adopcyjna chętnie przeczytam tę książkę,jest to tematyka bliska mojemu sercu.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale mam na półce ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie słyszałam ani o książce, ani o autorce. Jak spotkam ją w księgarni chętnie przekartkuję i zobaczę jak wygląda w środku :)
OdpowiedzUsuńokładka kusząca, fabuła to już całkiem mnie wciągnęła z samego opisu, także warto sięgnąć
OdpowiedzUsuńChętnie zwrócę uwagę na ksiązkę, czasem lubię wejść w takie zagadnienia. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się intrygująco, postaram się z nią zapoznać w wolny dzień.
OdpowiedzUsuńCzy DNA może determinować rzeczywistość? Może
OdpowiedzUsuńFabuła wyaje mi się trochę sztampowa i nieprawdopodobna... Ale czyy na pewno? Chętnie sama się przekonam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSkończyłam ją niedawno czytać i jeszcze moja opinia o niej się nie ugruntowała.
OdpowiedzUsuń