Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019
Data wydania: 2019
Format: Książka
Liczba stron: 320
Do kupienia: Gandalf
,,Uśmiech losu" to piąty i zarazem ostatni tom serii mazurskiej, z którym miałam okazję się zapoznać.
W życiu Natalii nie wszystko wiodło się po jej myśli. Młoda kobieta bardzo chciała zajść w ciążę, jednak w końcu lekarze podjęli ostateczną decyzję - kosztowna terapia nie przyniesie rezultatów. Czy to miało coś zmienić w jej związku z mężem?
Z serią zaczęłam zapoznawać się już dość dawno temu, gdy ukazał się pierwszy tom. Wciągnęłam się w nią na tyle, że postanowiłam zapoznać się z całością. Tutaj, jak w większości przypadków, znów pojawia się za wiele tragedii i dramatów, ale są też szczęśliwe chwile.
,,Uśmiech losu" to powieść, którą promują, jako tę, którą można czytać jako oddzielną całość, jednak osobiście uważam, że lepiej zapoznać się z całą serią od początku, by zobaczyć, jak zmieniają się bohaterowie.
Moja ocena:4.5/6
Do kupienia: Gandalf
,,Uśmiech losu" to piąty i zarazem ostatni tom serii mazurskiej, z którym miałam okazję się zapoznać.
W życiu Natalii nie wszystko wiodło się po jej myśli. Młoda kobieta bardzo chciała zajść w ciążę, jednak w końcu lekarze podjęli ostateczną decyzję - kosztowna terapia nie przyniesie rezultatów. Czy to miało coś zmienić w jej związku z mężem?
Z serią zaczęłam zapoznawać się już dość dawno temu, gdy ukazał się pierwszy tom. Wciągnęłam się w nią na tyle, że postanowiłam zapoznać się z całością. Tutaj, jak w większości przypadków, znów pojawia się za wiele tragedii i dramatów, ale są też szczęśliwe chwile.
,,Uśmiech losu" to powieść, którą promują, jako tę, którą można czytać jako oddzielną całość, jednak osobiście uważam, że lepiej zapoznać się z całą serią od początku, by zobaczyć, jak zmieniają się bohaterowie.
Moja ocena:4.5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Nie czytałam jeszcze wcześniejszych tomów tej serii.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Kasi Michalak, dlatego chętnie zapoznam się z powyższym tytułem.
OdpowiedzUsuńAle jaka ładna okładka... :)
OdpowiedzUsuń