Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2019
Format: Książka
Liczba stron: 400
Do kupienia: Gandalf
Magdalena Majcher debiutowała kilka lat temu. Od tego czasu ukazało się całkiem sporo jej powieści.
Matki są różne, jedna dbają o swoje dzieci bardziej, inne mniej, jednak wszystkie kochają swoje maluchy. Niektóre są za porodem naturalnym, inne za cesarskim cięciem. Ktoś daje mleko z piersi, ktoś inny z butelki. Kobiety spotkały się w kawiarni Nie Ma Jak U Mamy, gdzie się zaprzyjaźniły. Już niebawem miały się zjednoczyć w obliczu tragedii, która dotknęła dziecko jednej z nich.
Szczerze przyznam, że nie czytałam sporo książek autorki, ale korzystając z okazji, że wybierałam się na spotkanie autorskie, postanowiłam zapoznać się z najnowszą z jej dorobku. Tak naprawdę główny wątek pojawia się dopiero w połowie książki, a przez zbyt szczegółowe zajawki już wiedziałam, czego on będzie dotyczył.
Powieść czyta się naprawdę szybko. Gdy doszłam do pewnego etapu wiedziałam, że nie odłożę jej przed przeczytaniem ostatniego zdania. Jest niezwykle wciągająca, sporo tutaj emocji, jednak zabrakło mi ich jeszcze większej dawki. Od samego początku też możemy podejrzewać, jakie będzie zakończenie.
,,Jeszcze jeden uśmiech" Magdaleny Majcher to piękna historia o tym, że nieważne, po której stronie porodu, karmienia mlekiem, wychowania się opowiadamy. W obliczu tragedii wszyscy potrafimy się zjednoczyć dla wspólnego dobra.
Moja ocena: 5/6
Magdalena Majcher debiutowała kilka lat temu. Od tego czasu ukazało się całkiem sporo jej powieści.
Matki są różne, jedna dbają o swoje dzieci bardziej, inne mniej, jednak wszystkie kochają swoje maluchy. Niektóre są za porodem naturalnym, inne za cesarskim cięciem. Ktoś daje mleko z piersi, ktoś inny z butelki. Kobiety spotkały się w kawiarni Nie Ma Jak U Mamy, gdzie się zaprzyjaźniły. Już niebawem miały się zjednoczyć w obliczu tragedii, która dotknęła dziecko jednej z nich.
Szczerze przyznam, że nie czytałam sporo książek autorki, ale korzystając z okazji, że wybierałam się na spotkanie autorskie, postanowiłam zapoznać się z najnowszą z jej dorobku. Tak naprawdę główny wątek pojawia się dopiero w połowie książki, a przez zbyt szczegółowe zajawki już wiedziałam, czego on będzie dotyczył.
Powieść czyta się naprawdę szybko. Gdy doszłam do pewnego etapu wiedziałam, że nie odłożę jej przed przeczytaniem ostatniego zdania. Jest niezwykle wciągająca, sporo tutaj emocji, jednak zabrakło mi ich jeszcze większej dawki. Od samego początku też możemy podejrzewać, jakie będzie zakończenie.
,,Jeszcze jeden uśmiech" Magdaleny Majcher to piękna historia o tym, że nieważne, po której stronie porodu, karmienia mlekiem, wychowania się opowiadamy. W obliczu tragedii wszyscy potrafimy się zjednoczyć dla wspólnego dobra.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Rewelacyjna powieść. Uwielbiam książki Magdy.
OdpowiedzUsuń