Przewrotny tytuł książki Moniki Całkiewicz i Małgorzaty Błaszczuk sprawia, że nie możesz przejść obok tej książki obojętnie.
Kobiety poświęciły swój czas oraz korzystając z doświadczenia zawodowego zagłębiły się w akta niewyjaśnionych spraw. Dodatkowym plusem jest przeprowadzenie rozmów z osobami, które pracowały przy śledztwach.
,,Ofiary w sutannach" to sprawy nierozwiązane, z różnych przyczyn. Czasem brakowało dowodów, a czasem śledczy sami je zatarli. Ciekawą sprawą była ta dotycząca księdza, który przemycał dzieła sakralne za i z zagranicy. Znaleziono go martwego. Śledczy do dziś ma wyrzuty sumienia, że nie do końca dopilnował ekipę zbierającą dowody. Taki czas.
Koniecznie chwyć po tę książkę, jeśli lubisz kryminalne zagadki, które zdarzyły się naprawdę i nie doczekały się sprawiedliwości. Doskonale wyważona, a możliwość przeczytania rozmów dodatkowo podsyca apetyt na więcej.
Moja ocena: 5/6
Kolejny mocny i trudny tytuł na tapecie u ciebie. Ja chyba się nie zdecyduję na lekturę, bo za bardzo bym przeżywała treść.
OdpowiedzUsuńwygląda na mocną ksiązkę, nie wiem czy mam ochotę taka czytać, ale nie mówie też nie
OdpowiedzUsuńGdyby nie to środowisko, na które reaguję awersją, chętnie bym sięgnęła po książkę. :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i na pewno do niej zajrzę w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńKryminalne zagadki uwielbiam, więc sięgnę obowiązkowo po książkę. Tytuł mocny i już mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńZagadki kryminalne lubie jeden takantematyka książek mi nie odpowiada
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować i mieć ten tytuł na uwadze w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńOgólnie nie znoszę tematu księży i kościoła, ale tę książkę chętnie bym przeczytała. Wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach, muszę ją wreszcie sobie zamówić, może nawet dzisiaj to zrobię. :)
OdpowiedzUsuń