,,Russell"
To wydanie stanowi debiut autorki. Czy miło spędziłam czas z tą lekturą?
Głównymi bohaterami zostali Annie i Russell. Cały problem z ich relacją polegał na tym, że mężczyzna był znanym aktorem, a kobieta w ramach przeprowadzanego eksperymentu miała zostać jego asystentką. Russell został posądzony o gwałt na kobiecie, jednak czy tak faktycznie było?
Wychodzę z założenia, że warto jest dawać szansę nowym twórcom. W związku z tym postanowiłam skusić się na ten autorski debiut. Podobał mi się pomysł na fabułę, ale zabrakło jakiegoś większego napięcia i bardziej emocjonującego zakończenia.
Uważam, że warto mówić głośno o niektórych sprawach, które zostały poruszone w tej książce. Pod tym względem bez wątpienia jest to ważne wydanie lektury.
,,Russell" to całkiem ciekawa pozycja na wolny dzień. Czyta się ją sprawnie, a to też jest ważne.
Moja ocena: 4.5/6
Każdy debiut zasługuje na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zabrakło tych emocji w zakończeniu.
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale mnie zupełnie nie zachwyciła
OdpowiedzUsuńU mnie kilka debiutów ostatnio wpadło, ale przyznam, że nie byłam nimi zachwycona, nie zawsze dobrze się trafi. :)
OdpowiedzUsuń