,,Ulica Noel"
Z przyjemnością zapoznaję się z kolejnymi książkami Richarda Paula Evansa. Tym razem główną bohaterką została samotna matka, której partner zginął na wojnie, rodzice się wyrzekli jej, a ona ich i samotnie wychowywała czarnoskórego synka, pracując w barze. Czy jej życie miało się odmienić czy cały czas czekało ją życie na kredytach? Książka jest naprawdę bardzo ciekawa, czyta się ją bardzo sprawnie. Jest to dość lekka pozycja, zapoznałam się z nią z ciekawością i nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Choć momentami nie jest zaskakująca jest tak przyjemna, że cieszę się, że postanowiłam się z nią zapoznać.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Muszę koniecznie wrócić do książek tego autora.
OdpowiedzUsuńKiedy przyjemnie płynie się po fabule, klimat odpowiada, to i lekka przewidywalność za bardzo nie przeszkadza. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczne książki, a szczególnie zimowe wydania tej autorki. Ostatnio udało mi się przeczytać książkę Świąteczny nieznajomy i przyznaję, że mi się ona bardzo spodobała.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać tę książkę. Czytałam " Dziennik Noel" i była urocza :)
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię przewidywalności w książkach, a coś czuję, że tu mogłoby mi to bardzo przeszkadzać.
OdpowiedzUsuńnie lubię takich książek, a jak jeszcze fabuła jest przewidywalna to po co czytać
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam nic tego autora, mam co nadrabiać.
OdpowiedzUsuń