Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2017
Format : Książka
Liczba stron: 848
Do kupienia: Gandalf
Sarah J. Maas po raz pierwszy ze swoją twórczością dała mi się poznać podczas lektury ,,Dworu cierni i róż", który bardzo przypadł mi do gustu. Obecnie jestem na etapie, że zapoznałam się z wszystkimi jej powieściami wydanymi w Polsce. ,,Dwór skrzydeł i zguby" jest trzecim tomem serii.
Feyra znajdowała się na dworze Tamlina, jednak była towarzyszką Rhysanda. Wciąż planowała w jaki sposób może wykorzystać pierwszego ukochanego do swoich celów, w jaki sposób może mu zaszkodzić. Wojna z królem Hybernii wydawała się być czymś nieuniknionym. Dodatkowo Feyra bardzo martwiła się o swoje siostry, które w poprzednim tomie spotkało kilka dość niemiłych zdarzeń.
Muszę przyznać, że choć lektura jest bardzo dobrze napisana, to bardzo trudno było mi się zorientować w fabule. Z poprzednim tomem zapoznałam się prawie 10 miesięcy temu, od tego czasu przeczytałam ponad setkę książek i nie mogłam sobie przypomnieć, w jaki sposób skończyła się poprzednia część. Dodatkowo ten tom, jak niemal wszystkie książki Sarah J. Maas, jest bardzo obszerny i nieważne, jak długo bym nie czytała, wydawało mi się, że bardzo powoli posuwam się do przodu.
Trzecia część cyklu wprowadza do akcji kilka niespodzianek. Niektóre są bardziej przewidywalne, inne mniej, niemniej pojawia się kilka wzruszających i mrożących krew w żyłach momentów. Polecam czytać poszczególne części w dość krótkich odstępach czasu, bo naprawdę sporo faktów z treści może umknąć.
Jak wspomniałam, książka została bardzo dobrze napisana, jednak moim zdaniem można by ją nieco skrócić. Tak naprawdę pozornie wszystkie nowe wiadomości są ważne, jednak czytanie tak obszernej lektury mimo wszystko może prowadzić do znużenia. Nie ukrywam, że odetchnęłam z ulgą gdy przeczytałam ostatnie zdanie. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie dane nam będzie czekać zbyt długo na kolejny tom.
,,Dwór skrzydeł i zguby" to trzeci tom jednej z moich ulubionych fantastycznych serii. Niemniej moje serce bardzo ciągnie też do drugiej serii autorki, czyli ,,Szklanego tronu", który także bardzo serdecznie polecam Waszej uwadze.
Moja ocena: 5/6
Sarah J. Maas po raz pierwszy ze swoją twórczością dała mi się poznać podczas lektury ,,Dworu cierni i róż", który bardzo przypadł mi do gustu. Obecnie jestem na etapie, że zapoznałam się z wszystkimi jej powieściami wydanymi w Polsce. ,,Dwór skrzydeł i zguby" jest trzecim tomem serii.
Feyra znajdowała się na dworze Tamlina, jednak była towarzyszką Rhysanda. Wciąż planowała w jaki sposób może wykorzystać pierwszego ukochanego do swoich celów, w jaki sposób może mu zaszkodzić. Wojna z królem Hybernii wydawała się być czymś nieuniknionym. Dodatkowo Feyra bardzo martwiła się o swoje siostry, które w poprzednim tomie spotkało kilka dość niemiłych zdarzeń.
Muszę przyznać, że choć lektura jest bardzo dobrze napisana, to bardzo trudno było mi się zorientować w fabule. Z poprzednim tomem zapoznałam się prawie 10 miesięcy temu, od tego czasu przeczytałam ponad setkę książek i nie mogłam sobie przypomnieć, w jaki sposób skończyła się poprzednia część. Dodatkowo ten tom, jak niemal wszystkie książki Sarah J. Maas, jest bardzo obszerny i nieważne, jak długo bym nie czytała, wydawało mi się, że bardzo powoli posuwam się do przodu.
Trzecia część cyklu wprowadza do akcji kilka niespodzianek. Niektóre są bardziej przewidywalne, inne mniej, niemniej pojawia się kilka wzruszających i mrożących krew w żyłach momentów. Polecam czytać poszczególne części w dość krótkich odstępach czasu, bo naprawdę sporo faktów z treści może umknąć.
Jak wspomniałam, książka została bardzo dobrze napisana, jednak moim zdaniem można by ją nieco skrócić. Tak naprawdę pozornie wszystkie nowe wiadomości są ważne, jednak czytanie tak obszernej lektury mimo wszystko może prowadzić do znużenia. Nie ukrywam, że odetchnęłam z ulgą gdy przeczytałam ostatnie zdanie. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie dane nam będzie czekać zbyt długo na kolejny tom.
,,Dwór skrzydeł i zguby" to trzeci tom jednej z moich ulubionych fantastycznych serii. Niemniej moje serce bardzo ciągnie też do drugiej serii autorki, czyli ,,Szklanego tronu", który także bardzo serdecznie polecam Waszej uwadze.
Moja ocena: 5/6
Ja jeszcze nie czytałam pierwszego tomu tego cyklu.
OdpowiedzUsuńNie planowałam mierzyć się z cyklem, ale tak jest zachwalany, że z ciekawości mam w planach sięgnąć po tom pierwszy.
OdpowiedzUsuń