Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017
Format : Książka
Liczba stron: 328
Do kupienia: Book Master
Karolina Wilczyńska ma w swoim dorobku już kilka pozycji, jednak moje pierwsze spotkanie z jej twórczością nastąpiło dzięki serii ,,Stacja: Jagodno", która przypadła mi do gustu. Postanowiłam skusić się na ,,Właśnie dziś, właśnie teraz" -najnowszą powieść pisarki.
Cała historia zaczyna się wyprzedażą zabawek. Wiadomo, na takie okazje zlatują się tłumy ludzi. Nikt nie przewidział, że właśnie wtedy może wydarzyć się tragedia. Sabina, Bronisława i Sonia w mniejszym lub większym stopniu stały się ofiarami wypadku. Dodatkowo wszystkie trzy panie miały problemy rodzinne. Sonia - męża, który ciągle pracował, córkę, która mało z nią rozmawiała. Choć mieszkała w pięknym domu, po tragedii w supermarkecie zauważyła, że to nie daje szczęścia. Bronisława broniła prawie 50-letniego syna alkoholika, który podobno zawsze trafiał na niewłaściwych ludzi. Kobiecie było jej go żal, więc go utrzymywała. Sabina także nie miała lekko. Musiała zajmować się 90-letnim schorowanym ojcem, który nie doceniał jej starań. Czy trzy bohaterki mogły w jakiś sposób sobie pomóc?
Książka prowadzona jest trzywątkowo. Dzięki temu możemy poznać losy trzech głównych bohaterek, choć myślę, że i tak najwięcej miejsca poświęcono Soni. Początek powieści nie wskazuje na to, co może się później wydarzyć. Karolina Wilczyńska stworzyła kolejną, refleksyjną i bardzo życiową pozycję, jednak bardziej do gustu przypadła mi pogodniejsza ,,Stacja: Jagodno".
Odniosłam wrażenie, że autorka w publikacji starała się zawrzeć jak najwięcej ludzkich tragedii. Każda z pań jest dotknięta problemami, z którymi musi sobie radzić, w trakcie czytania dochodzą kolejne kłopoty, którym muszą sprostać. Wszystko napisane jest bardzo prostym językiem, nie ma tutaj monotonii i przydługich opisów.
Bardzo podobało mi się zakończenie powieści, choć wcześniej pojawiło się kilka smutniejszych momentów. Nie ukrywam, że książka jest wciągająca, przeczytałam ją w jeden wieczór, jednak czegoś mi w niej zabrakło. Liczyłam na większy ładunek emocji, na to, że bardziej utożsamię się z bohaterkami. Niestety podejrzewam, że jest to powieść, która na bardzo długo nie zapadnie mi w pamięci.
Niemniej, ,,Właśnie dziś, właśnie teraz" to pozycja, którą polecam czytelniczkom w różnym wieku. Mimo tego, że podobała mi się mniej niż ,,Stacja: Jagodno", warto się z nią zapoznać, by zobaczyć, że niespodziewany, czasem niemiły zbieg okoliczności może mieć bardzo duży wpływ na nasze dalsze życie.
Moja ocena: 4,5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z BookMaster.pl Tam też możecie kupić tę książkę.
Karolina Wilczyńska ma w swoim dorobku już kilka pozycji, jednak moje pierwsze spotkanie z jej twórczością nastąpiło dzięki serii ,,Stacja: Jagodno", która przypadła mi do gustu. Postanowiłam skusić się na ,,Właśnie dziś, właśnie teraz" -najnowszą powieść pisarki.
Cała historia zaczyna się wyprzedażą zabawek. Wiadomo, na takie okazje zlatują się tłumy ludzi. Nikt nie przewidział, że właśnie wtedy może wydarzyć się tragedia. Sabina, Bronisława i Sonia w mniejszym lub większym stopniu stały się ofiarami wypadku. Dodatkowo wszystkie trzy panie miały problemy rodzinne. Sonia - męża, który ciągle pracował, córkę, która mało z nią rozmawiała. Choć mieszkała w pięknym domu, po tragedii w supermarkecie zauważyła, że to nie daje szczęścia. Bronisława broniła prawie 50-letniego syna alkoholika, który podobno zawsze trafiał na niewłaściwych ludzi. Kobiecie było jej go żal, więc go utrzymywała. Sabina także nie miała lekko. Musiała zajmować się 90-letnim schorowanym ojcem, który nie doceniał jej starań. Czy trzy bohaterki mogły w jakiś sposób sobie pomóc?
Książka prowadzona jest trzywątkowo. Dzięki temu możemy poznać losy trzech głównych bohaterek, choć myślę, że i tak najwięcej miejsca poświęcono Soni. Początek powieści nie wskazuje na to, co może się później wydarzyć. Karolina Wilczyńska stworzyła kolejną, refleksyjną i bardzo życiową pozycję, jednak bardziej do gustu przypadła mi pogodniejsza ,,Stacja: Jagodno".
Odniosłam wrażenie, że autorka w publikacji starała się zawrzeć jak najwięcej ludzkich tragedii. Każda z pań jest dotknięta problemami, z którymi musi sobie radzić, w trakcie czytania dochodzą kolejne kłopoty, którym muszą sprostać. Wszystko napisane jest bardzo prostym językiem, nie ma tutaj monotonii i przydługich opisów.
Bardzo podobało mi się zakończenie powieści, choć wcześniej pojawiło się kilka smutniejszych momentów. Nie ukrywam, że książka jest wciągająca, przeczytałam ją w jeden wieczór, jednak czegoś mi w niej zabrakło. Liczyłam na większy ładunek emocji, na to, że bardziej utożsamię się z bohaterkami. Niestety podejrzewam, że jest to powieść, która na bardzo długo nie zapadnie mi w pamięci.
Niemniej, ,,Właśnie dziś, właśnie teraz" to pozycja, którą polecam czytelniczkom w różnym wieku. Mimo tego, że podobała mi się mniej niż ,,Stacja: Jagodno", warto się z nią zapoznać, by zobaczyć, że niespodziewany, czasem niemiły zbieg okoliczności może mieć bardzo duży wpływ na nasze dalsze życie.
Moja ocena: 4,5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z BookMaster.pl Tam też możecie kupić tę książkę.
Mam w planach tę powieść. Bardzo polubiłam prozę autorki.
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było :) książka w moim guście :)
OdpowiedzUsuńA niedawno myślałam o niej, a jednak się nie skusiłam :]
OdpowiedzUsuńMnie ta książka bardzo się podobała.
OdpowiedzUsuńChyba na razie za dużo czytałam smutnych historii, więc nie skusiłabym się na tę pozycję. O Stacji Jagodno wiem, że mi pisałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.