Wydawnictwo: Welpol Adventure
Data wydania: 2012
Format : Książka
Liczba stron: 36
Do kupienia: Empik (niedostępne)
Lubię książeczki, które mogą nas czegoś nauczyć, choć nie zawsze są wesołe i proste w przekazie. Taką pozycją jest niewątpliwie bajka ,,Taty misia nigdy nie ma".
,,Taty misia nigdy nie ma" to opowieść o tym, że mały miś cały dzień spędza z mamą, gdyż jego taty nigdy nie ma. Pewnego dnia postanawia ,,śledzić" dużego niedźwiedzia, by dowiedzieć się, gdzie spędza całe dnie. Przez cały czas jest przekonany, że tata nie wie, iż mały niedźwiadek idzie za nim.
Książka została wydana w naprawdę dużym formacie w sztywnej oprawie. Tekst znajduje się na co drugiej stronie i nie ma go zbyt wiele, jednak na przeczytanie tej książeczki trzeba poświęcić trochę więcej czasu. Bajka opowiada o sytuacji, gdy jednego z rodziców nie ma w domu, gdyż musi pracować, by zdobyć pieniądze na jedzenie i inne niezbędne do przeżycia produkty.
Na końcu dwie strony zostały poświęcone tematom, które można poruszyć z dzieckiem - jest tam co nieco o kwestii zarabiania pieniędzy, ale także o samym gatunku niedźwiedzi, o tym, w jakim miejscu mieszkają. Pytania można sobie samodzielnie mnożyć, a te podane z tyłu książki mogą być dobrym wstępem do rozmowy.
,,Taty misia nigdy nie ma" to wartościowa pozycja, pokazująca, że mimo tego, że spędzamy czas w pracy, to i tak myślimy o swoich najbliższych.
Moja ocena: 5,5/6


Lubię książeczki, które mogą nas czegoś nauczyć, choć nie zawsze są wesołe i proste w przekazie. Taką pozycją jest niewątpliwie bajka ,,Taty misia nigdy nie ma".
,,Taty misia nigdy nie ma" to opowieść o tym, że mały miś cały dzień spędza z mamą, gdyż jego taty nigdy nie ma. Pewnego dnia postanawia ,,śledzić" dużego niedźwiedzia, by dowiedzieć się, gdzie spędza całe dnie. Przez cały czas jest przekonany, że tata nie wie, iż mały niedźwiadek idzie za nim.
Książka została wydana w naprawdę dużym formacie w sztywnej oprawie. Tekst znajduje się na co drugiej stronie i nie ma go zbyt wiele, jednak na przeczytanie tej książeczki trzeba poświęcić trochę więcej czasu. Bajka opowiada o sytuacji, gdy jednego z rodziców nie ma w domu, gdyż musi pracować, by zdobyć pieniądze na jedzenie i inne niezbędne do przeżycia produkty.
Na końcu dwie strony zostały poświęcone tematom, które można poruszyć z dzieckiem - jest tam co nieco o kwestii zarabiania pieniędzy, ale także o samym gatunku niedźwiedzi, o tym, w jakim miejscu mieszkają. Pytania można sobie samodzielnie mnożyć, a te podane z tyłu książki mogą być dobrym wstępem do rozmowy.
,,Taty misia nigdy nie ma" to wartościowa pozycja, pokazująca, że mimo tego, że spędzamy czas w pracy, to i tak myślimy o swoich najbliższych.
Moja ocena: 5,5/6
Książka bierze udział w wyzwaniu
Jakie piękne ilustracje. Super!
OdpowiedzUsuńIlustracje prześliczne ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Wygląda na to, że to coś dla Nas :) Bo Maja co rusz obraża się na tatę, gdy tylko znika w pracy - w weekend jest kochany, a w tygodniu słyszę Nie lubię taty i Mamo trochę mi smutno, że nie ma taty :(
OdpowiedzUsuńWartościowa lektura z przyciągającymi wzrok ilustracjami.
OdpowiedzUsuńPiękna, wartościowa książeczka. Z przyjemnością ją poznam.
OdpowiedzUsuń