Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 32
Do kupienia: Egmont
Zofia Stanecka znana jest przede wszystkim z serii o Basi i książeczek w ramach cyklu Czytam sobie. Dziś przedstawię Wam jej książeczkę z tej drugiej kategorii.
Publikacja ,,W kraju Polan. O dawnej Polsce" przenosi nas do 966 roku, gdy ludzie mieszkali w jednej izbie, podkuwali konie, jedli podpłomyki i palili ogniska. To własnie wtedy do kraju wraca władca z Dobrawą. Powstaje arcybiskupstwo i przyjmuje się nową wiarę.
Książeczka z pewnością spodoba się najmłodszym czytelnikom, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem. Bardzo duże litery, wyrazy do głoskowania - to wszystko sprawia, że przyswajanie wiedzy historycznej można połączyć z przyjemnością czytania. Na końcu znajduje się także sześć naklejek.
,,W kraju Polan. O dawnej Polsce" to publikacja z bardzo małą ilością tekstu, dobrze pokazanymi faktami historycznymi. Zakończenie nie bardzo mnie zadowala. Sprawia wrażenie, jak by jeszcze coś miało zostać dopisane, a tu już koniec książeczki.
Moja ocena: 5/6
Zofia Stanecka znana jest przede wszystkim z serii o Basi i książeczek w ramach cyklu Czytam sobie. Dziś przedstawię Wam jej książeczkę z tej drugiej kategorii.
Publikacja ,,W kraju Polan. O dawnej Polsce" przenosi nas do 966 roku, gdy ludzie mieszkali w jednej izbie, podkuwali konie, jedli podpłomyki i palili ogniska. To własnie wtedy do kraju wraca władca z Dobrawą. Powstaje arcybiskupstwo i przyjmuje się nową wiarę.
Książeczka z pewnością spodoba się najmłodszym czytelnikom, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem. Bardzo duże litery, wyrazy do głoskowania - to wszystko sprawia, że przyswajanie wiedzy historycznej można połączyć z przyjemnością czytania. Na końcu znajduje się także sześć naklejek.
,,W kraju Polan. O dawnej Polsce" to publikacja z bardzo małą ilością tekstu, dobrze pokazanymi faktami historycznymi. Zakończenie nie bardzo mnie zadowala. Sprawia wrażenie, jak by jeszcze coś miało zostać dopisane, a tu już koniec książeczki.
Moja ocena: 5/6
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 32
Do kupienia: Egmont
Wojciech Widłak znany jest przede wszystkim z serii Pan Kuleczka. Tworzy też bajki w serii Czytam sobie. Dziś przedstawię Wam jedną z nich.
Legenda o smoku wawelskim znana jest chyba wszystkim mieszkańcom Polski. W tej bajce została przedstawiona nieco inna wersja niż ta, którą znałam wcześniej. Mianowicie, król Krak otrzymał jajko, które schował w jamie. Z jaja wykluł się smok, który jadł i jadł, aż szewczyk Dratewka wpadł na pewien pomysł...
Podobnie, jak w przypadku innych książeczek z serii Czytam sobie, poziom 1, tak i w ,,O smoku spod Wawelu" pojawia się bardzo mało tekstu, wyrazy przeznaczone do głoskowania. Duże, całostronicowe kolorowe ilustracje, które doskonale współgrają z tekstem.
Książeczka jest w miękkiej oprawie ze skrzydełkami, wygląda bardzo estetycznie. ,,O smoku spod Wawelu" zostało wydane w podserii Legendy. Na końcu znajduje się sześć naklejek nawiązujących do cyklu. Serię cenię za to, że zawsze można połączyć przyjemne z pożytecznym, zwłaszcza wtedy, gdy będziemy zapoznawać się z podserią Fakty lub Legendy.
,,O smoku spod Wawelu" to ciekawa historia, podana w bardzo przystępny sposób, którą z przyjemnością mogę polecić najmłodszym czytelnikom, rozpoczynającym swoją czytelniczą przygodę.
Moja ocena: 5/6
Wojciech Widłak znany jest przede wszystkim z serii Pan Kuleczka. Tworzy też bajki w serii Czytam sobie. Dziś przedstawię Wam jedną z nich.
Legenda o smoku wawelskim znana jest chyba wszystkim mieszkańcom Polski. W tej bajce została przedstawiona nieco inna wersja niż ta, którą znałam wcześniej. Mianowicie, król Krak otrzymał jajko, które schował w jamie. Z jaja wykluł się smok, który jadł i jadł, aż szewczyk Dratewka wpadł na pewien pomysł...
Podobnie, jak w przypadku innych książeczek z serii Czytam sobie, poziom 1, tak i w ,,O smoku spod Wawelu" pojawia się bardzo mało tekstu, wyrazy przeznaczone do głoskowania. Duże, całostronicowe kolorowe ilustracje, które doskonale współgrają z tekstem.
Książeczka jest w miękkiej oprawie ze skrzydełkami, wygląda bardzo estetycznie. ,,O smoku spod Wawelu" zostało wydane w podserii Legendy. Na końcu znajduje się sześć naklejek nawiązujących do cyklu. Serię cenię za to, że zawsze można połączyć przyjemne z pożytecznym, zwłaszcza wtedy, gdy będziemy zapoznawać się z podserią Fakty lub Legendy.
,,O smoku spod Wawelu" to ciekawa historia, podana w bardzo przystępny sposób, którą z przyjemnością mogę polecić najmłodszym czytelnikom, rozpoczynającym swoją czytelniczą przygodę.
Moja ocena: 5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Książki biorą udział w wyzwaniu
Fajne propozycje na rozpoczęcie przygody z czytaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie pozycje z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam za sobą obie te książeczki - bardzo przyjemne lektury, chociaż bardziej podobało mi się "W kraju Polan".
OdpowiedzUsuńTe książki są w sam raz dla mojego przedszkolaka :)
OdpowiedzUsuńSfera graficzna mi się bardzo podoba :) Do tego dla dzieci to świetne poznawanie kultury :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.