Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 320
Półka: posiadam
Do kupienia: Book Master
Mimo tego, że od 2 lat intensywnie podróżujemy to w książki podróżnicze zaopatrujemy się bardzo rzadko. ,,Polska. 20 pomysłów na weekend" już wcześniej zwróciła moją uwagę, jednak po wizycie na Lubelszczyźnie postanowiłam mieć ją na własność.
Jak głosi tytuł, dzięki tej publikacji możemy spędzić 20 niezapomnianych weekendów. Zaplanowane jest jedynie zwiedzanie, czas dojazdu z miejsca zamieszkania jest już kwestią indywidualną. Wszystkie jest opisane bardzo prosto i sugestywnie. Autorzy nie skupiają się tylko na najbardziej znanych miejscach i miastach, możemy dzięki tej pozycji poznać nowe miejsca, jak np. Ujazd (niedaleko Sandomierza).
W przewodniku wycieczka podzielona jest na Dzień 1, Dzień 2, łącznie z podanym mniej więcej czasem zwiedzania. Dodatkowo każde miejsce ma obok czas, jaki mniej więcej powinniśmy tam spędzić. Atrakcje są także pokrótce opisane. Oprócz samych nazw możemy także poczytać o godzinach otwarcia, dokładnym adresie i cenach biletów. Został podany także numer kontaktowy. Z podawaniem cennika byłabym jednak ostrożna, bo, jak wiadomo, stawki się zmieniają i możemy się niemiło zaskoczyć.
Jak można się spodziewać, w pozycji mimo wszystko przeważają zdjęcia, choć tekst ustępuje im jedynie w niewielkim stopniu. Całość została wydana w dość dużym formacie w miękkiej oprawie. Nie jest ciężka, więc z powodzeniem można wziąć ze sobą przewodnik na dalszą i bliższą wycieczkę, co też zamierzam czynić.
,,Polska. 20 pomysłów na weekend" to jedna z niewielu turystycznych publikacji, którą chcę mieć w domowej biblioteczce, więc już ten fakt świadczy o jej unikatowości. Dla mniej i więcej zwiedzających to pozycja idealna.
Moja ocena: 5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z BookMaster.pl
Mimo tego, że od 2 lat intensywnie podróżujemy to w książki podróżnicze zaopatrujemy się bardzo rzadko. ,,Polska. 20 pomysłów na weekend" już wcześniej zwróciła moją uwagę, jednak po wizycie na Lubelszczyźnie postanowiłam mieć ją na własność.
Jak głosi tytuł, dzięki tej publikacji możemy spędzić 20 niezapomnianych weekendów. Zaplanowane jest jedynie zwiedzanie, czas dojazdu z miejsca zamieszkania jest już kwestią indywidualną. Wszystkie jest opisane bardzo prosto i sugestywnie. Autorzy nie skupiają się tylko na najbardziej znanych miejscach i miastach, możemy dzięki tej pozycji poznać nowe miejsca, jak np. Ujazd (niedaleko Sandomierza).
W przewodniku wycieczka podzielona jest na Dzień 1, Dzień 2, łącznie z podanym mniej więcej czasem zwiedzania. Dodatkowo każde miejsce ma obok czas, jaki mniej więcej powinniśmy tam spędzić. Atrakcje są także pokrótce opisane. Oprócz samych nazw możemy także poczytać o godzinach otwarcia, dokładnym adresie i cenach biletów. Został podany także numer kontaktowy. Z podawaniem cennika byłabym jednak ostrożna, bo, jak wiadomo, stawki się zmieniają i możemy się niemiło zaskoczyć.
Jak można się spodziewać, w pozycji mimo wszystko przeważają zdjęcia, choć tekst ustępuje im jedynie w niewielkim stopniu. Całość została wydana w dość dużym formacie w miękkiej oprawie. Nie jest ciężka, więc z powodzeniem można wziąć ze sobą przewodnik na dalszą i bliższą wycieczkę, co też zamierzam czynić.
,,Polska. 20 pomysłów na weekend" to jedna z niewielu turystycznych publikacji, którą chcę mieć w domowej biblioteczce, więc już ten fakt świadczy o jej unikatowości. Dla mniej i więcej zwiedzających to pozycja idealna.
Moja ocena: 5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z BookMaster.pl
Warto więc się w nią zaopatrzyć jak widzę. Będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńPolecę mojej siostrze, bo ona uwielbia podróże.
OdpowiedzUsuńO, takich książek trzeba nam więcej :D
OdpowiedzUsuńMy zawsze idziemy na żywioł :)
OdpowiedzUsuńWażne, że nie jest ciężka i można zabrać ze sobą ;) Wcześniej tylko pozaznaczać wybrane miejsca i w drogę :) Chciałoby się tak pozwiedzać!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie publikacje, bo zwyczajnie podróże to mój żywioł! Uwielbiam zwiedzać nasz kraj :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten tytuł:)
OdpowiedzUsuńTakże chciałabym ją mieć w swojej biblioteczce :)
OdpowiedzUsuń