Wydawnictwo: Olesiejuk
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 96
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
,,Moja pierwsza książka. Dzieci zwierząt" to książka, którą kupiłam już z miesiąc, czy dwa temu. Bardzo mi się wtedy spodobała, jednak jakoś wciąż zwlekałam z jej lekturą.
Na początku jest dość długi wstęp z objaśnieniami, a następnie każdemu zwierzątku przypisane są dwie strony. Dowiemy się z nich podstawowych informacji o danych gatunkach, o tym, gdzie występują, jakąś ciekawostkę. Czcionka jest bardzo duża, tekstu nie ma za wiele, więc czyta się bardzo szybko.
Z tej serii widziałam kilka publikacji w księgarni, jednak, prawdę powiedziawszy, zainteresowała mnie tylko ta. Moim zdaniem, ma najładniejsze ilustracje, tematykę i jest najciekawsza. Reszta też w jakiś sposób mnie przyciąga, ale nie na tyle, by zapłacić za nie kilkanaście złotych. W opisywanej pozycji znalazłam kilka literówek, co raczej nie powinno mieć miejsca, biorąc pod uwagę jej objętość i ilość materiału do sprawdzenia.
,,Dzieci zwierząt" to książka, którą kupiłam chyba za ok. 15 złotych i nie żałuję tego wydatku. Publikacja jest bardzo lakoniczna, raczej jako wprowadzenie do tematyki zwierząt, niż podręcznik z informacjami. Ale jak wskazuje tytuł - jest to pierwsza encyklopedia dziecka, która ma za zadanie wprowadzić go w daną tematykę. W tym względzie sprawdza się znakomicie.
Moja ocena: 5/6


,,Moja pierwsza książka. Dzieci zwierząt" to książka, którą kupiłam już z miesiąc, czy dwa temu. Bardzo mi się wtedy spodobała, jednak jakoś wciąż zwlekałam z jej lekturą.
Na początku jest dość długi wstęp z objaśnieniami, a następnie każdemu zwierzątku przypisane są dwie strony. Dowiemy się z nich podstawowych informacji o danych gatunkach, o tym, gdzie występują, jakąś ciekawostkę. Czcionka jest bardzo duża, tekstu nie ma za wiele, więc czyta się bardzo szybko.
Z tej serii widziałam kilka publikacji w księgarni, jednak, prawdę powiedziawszy, zainteresowała mnie tylko ta. Moim zdaniem, ma najładniejsze ilustracje, tematykę i jest najciekawsza. Reszta też w jakiś sposób mnie przyciąga, ale nie na tyle, by zapłacić za nie kilkanaście złotych. W opisywanej pozycji znalazłam kilka literówek, co raczej nie powinno mieć miejsca, biorąc pod uwagę jej objętość i ilość materiału do sprawdzenia.
,,Dzieci zwierząt" to książka, którą kupiłam chyba za ok. 15 złotych i nie żałuję tego wydatku. Publikacja jest bardzo lakoniczna, raczej jako wprowadzenie do tematyki zwierząt, niż podręcznik z informacjami. Ale jak wskazuje tytuł - jest to pierwsza encyklopedia dziecka, która ma za zadanie wprowadzić go w daną tematykę. W tym względzie sprawdza się znakomicie.
Moja ocena: 5/6
Książka bierze udział w wyzwaniu
Na tzw. pierwszy rzut dla dziecka.
OdpowiedzUsuńJako pierwsza encyklopedia dla dziecka to myślę, że się nada :)
OdpowiedzUsuń