
Jak już wspominałam w zeszłym tygodniu, od 11-15 lipca brałam udział w biwaku harcerzy. Było bardzo fajnie, mimo tego, że pierwsze trzy noce padało, a następne 2 dni padało dzień i noc. Tematyka była podróżnicza, podróżowaliśmy więc przez wszystkie kontynenty. Kopanie rowów było więc na miejscu ;) Mimo tych niedogodności wspominam biwak bardzo pozytywnie i może niebawem wybiorę się na kolejny.
Tymczasem przebywam w okolicach Lublina, gdzie wybraliśmy się na 8-dniową wycieczkę rodzinną. Jak wrócę, to zdam jakaś relację. Jutro nie będzie Nowości, ponieważ nie ma mnie cały tydzień, nie wiem, co dojdzie i nie będę jak miała przygotować wpisu. Miłego weekendu!
o wow,, zazdroszczę :D baw się dobrze :D
OdpowiedzUsuńAleż będziesz miała wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńAle ich super, tyle letnich wrażeń i to pozytywnych ^^
OdpowiedzUsuńAle masz tych wyjazdów, dobrze, że zdajesz mi relacje na bieżąco, bo bym się pogubiła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.