Wydawnictwo: Siedmioróg
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 28
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
Na początek wspomnę, że nie spodziewałam się, że mapa będzie wklejona do książki. Pierwsze dwie strony zajmują naklejki, trzecia to złożona, ale wklejona mapa. Już na etapie naklejania naklejek miałam wielki problem z tym, by niczego nie pognieść. Naklejki bliżej środka było mi o wiele trudniej odkleić, niż te z brzegu. Mapa dodatkowo zajmuje całe moje łóżko, więc bardzo trudno było mi to kolorować, mając wklejone do książki. W końcu się zdenerwowałam i ją wycięłam. Myślę, że postąpiłam bardzo słusznie, bo na stole kolorowało mi się o wiele przyjemniej.
Poniżej zamieszczam Wam kilka zdjęć mojej mapy. Niestety, fotografie nie oddają wszystkich kolorów i bardzo trudno jest zrobić zdjęcie, które zawierałoby całą mapę. Wracając jednak do konkretów, ja kolorowałam kredkami Bambino, które bardzo dobrze współpracowały z papierem. Kredki olejne (biała) także dawały radę. W książeczce mamy instrukcję, na jaki kolor pokolorować granice każdego kontynentu. mamy także oznaczyć oceany, równiny, niziny, ale mi, szczerze mówiąc, nie chciało się nad tym zastanawiać, więc na użytek własny pokolorowałam lądy na zielono, co, nieskromnie powiem, wyszło mi bardzo elegancko.
Kolorowanie dwóm osobom dorosłym zajęło na pewno kilka, prawie 8 godzin. Z czasem kolorowanie staje się nużące, ale chęć ujrzenia całego dzieła wpływa mobilizująco. Jest to na pewno wspaniała rozrywka dla całej rodziny (bo nie wyobrażam sobie, by dziecko samo kolorowało całą mapę - ile czasu? miesiąc?), ale także pamiątka, która może posłużyć jako pomoc naukowa.
Podsumowując, sam pomysł na kolorowankę bardzo mi się podoba. Naklejek jest 87, mogłoby być trochę więcej. Gdy krzywo się naklei, ewentualnie po pół sekundy szybko się oderwie, ale później już nie ma na to szans. Na szczęście, jak pomaluje się tło nie widać tego, że jest nierówno. W przyszłości pomyślałabym o wypięciu mapy osobno, by kolorowanie było łatwiejsze.
Moja ocena: 4,5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Siedmioróg.
Kolorowanka bierze udział w wyzwaniu
Tego to nawet ja bym nie zdołała pokolorować :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńGdy byłam w podstawówce uwielbiałam takie zabawy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Łał, jestem pod wrażeniem tej publikacji.
OdpowiedzUsuń