Domino bardzo lubię. W kilku grach planszowych jest ono jako dodatek (m.in. w Gra 4 w 1 z zebrą ZOU). Gdy zauważyłam na księgarni poniższe trzy domina za 6-7 złotych za sztukę, postanowiłam się na nie skusić.
Z racji tego, że wszystkie gry mają takie same zasady i zawartość napiszę wspólne słowa wstępu. Opakowanie zawiera 28 kart domino, 10 podstawek i instrukcję. Jest w kartonowym pudełku. Pokrywa nie jest zdejmowana, otwiera się tak, że podnosi się jakby dół wierzchu i tak samo się wkłada. Jest to dość nieszczelne i ten mały prostokąt opakowania po pewnym czasie odstaje.
Jak się gra? To zależy od tego ilu jest graczy, ale najogólniej mówiąc każdy dostaje po x domino, które może sobie ustawić na podstawkach (rzadko z tego korzystamy, raczej trzymamy w rękach). Zaczyna ta osoba, która ma po obu stronach ,,szóstki", jeśli nie to ta, która ma np. jedną ,,szóstkę". Dokładać może kolejna osoba z lewej i tak w kółko. Domino można układać z prawej i lewej strony, nie można wtykać nic w środek, ale to raczej oczywiste. Gdy skończą nam się domina z pozostałych każdy może w kolejce dobrać dwa. Gdy ich zabraknie lub nic nie pasuje, przepuszcza się kolejkę. My bawimy się tak, że wygrywa osoba, która jako pierwsza nie będzie miała żadnego domina. Warto jeszcze wspomnieć, że jednokolorowe obrazki (dwa takie same kolory) są uniwersalne i można je położyć w dowolnym miejscu.
Moi faworyci są ułożeni tak, jak zdjęcia we wpisie. Najbardziej podobają mi się Dinozaury. Moim zdaniem są uniwersalne - dla chłopca i dziewczynki, nie są straszne, tylko przedstawione w bardzo przystępny sposób. Reksio jest najbardziej kolorowy, ma ładne ilustracje, plasuje się po środku. Najmniej podobają mi się Bolek i Lolek, których miałam nie kupować, ale z racji tego, że chciałyśmy zamówić większą ilość jednych, postanowiłyśmy przekonać się, które są najładniejsze. Bolek i Lolek w stosunku do reszty jest bardzo blady i dlatego zrezygnowałam z jego większych zakupów.
Jak za 6-7 złotych myślę, że naprawdę warto. Za tę cenę naprawdę ciężko dostać przyzwoicie wykonane domino obrazkowe. W księgarni w mieście kosztuje to kilkadziesiąt złotych, a wcale nie jest ładniejsze. Wszystkie zestawy kupiłam na nieprzeczytane.pl Przeznaczone jest dla dzieci od 4 lat.
Które Wy byście wybrali?
Moja ocena: 5/6
Za taką cenę naprawdę warto
OdpowiedzUsuńCiekawe i kolorowe :) oraz w dobrej cenie.
OdpowiedzUsuńPograłabym chętnie w to z reksiem! :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam domino, moja córka też je uwielbia. Śliczne są.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domino, ja mam jeszcze swoje pierwsze, które dostałam na Mikołaja mając 7 lat :D
OdpowiedzUsuń