piątek, 27 marca 2015

Życiowe piątki


Na początek trochę ruchu, czyli wieczorny spacer. Gdy się zmęczymy możemy napić się soku w Soczek Raz Dwa w Toruniu. Następnie zaproponowałyśmy, jak można spędzić jeden dzień w grodzie Kopernika. Aby nie było nudno, możemy udać się do Kamienicy pod Gwiazdą oraz poczytać o tym, jakie sytuacje mogą nas spotkać podczas jazdy pociągiem. Na koniec lokale, do których wracamy.

Chciałabym jeszcze nawiązać do pewnej sprawy. w komentarzach piszecie mi, że sporo podróżuję, ale ja od końca listopada tak naprawdę nigdzie się nie ruszyłam, przynajmniej świadomie :) Wtedy byłyśmy w Łodzi. W styczniu co prawda często bywałyśmy w Gnieźnie, bo codziennie, ale nie w celach rozrywkowych, tylko prywatnych. Często opisujemy Toruń, gdyż nie zajmuje nam to wiele czasu, a tutaj także jest sporo ciekawych miejsc. Jutro jedziemy do Inowrocławia, więc pojawią się wpisy z kolejnego miasta.

W weekend sobie odpoczęłam psychicznie i fizycznie też. Na szczęście nie musiałam nic robić na uczelnię, więc czytałam książki recenzenckie z zeszłego tygodnia i praktycznie jestem na czysto. Odwiedzili nas też krewni, a w niedzielę znajomi rodziców. Od poniedziałku wróciłam na uczelnię, ale miałam wolniejszy tydzień. Wczoraj byłam na spotkaniu z Andrzejem Tucholskim z jestkultura.pl, a jutro idziemy na spotkanie o podróżowaniu autostopem. W poniedziałek doszły do mnie dwie książki - ,,Złodzieje snów" oraz ,,Krew z krwi", ale nie będę śpieszyć się z ich lekturą, bo mam ustawione wpisy do 1 kwietnia.

Już za dobry tydzień będzie Wielkanoc. Cieszę się, bo na uczelni mamy wtedy 6 dni wolnego. Mam zamiar pisać rozdział pracy magisterskiej, bo czas oddania zbliża się nieubłaganie. Na pewno znajdę też czas na lekturę dobrej książki, a tych mi ostatnio nie brakuje. Na szczęście trafiam na same interesujące powieści i mam nadzieję, że ta passa nie minie. A jak to jest w Waszym przypadku?

3 komentarze:

  1. Nie mogę uwierzyć, że już wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc, jakoś tego nie czuję. A co do czytania, to ostatnio jestem podłamana, bo trafiłam na tak mierną książkę, że aż nie mam siły i ochoty jej czytać, jednak muszę :( Oby tylko kolejna powieść była lepsza i przywróciła ci energię do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio niby mam sporo wolnego czasu, ale tak naprawdę nie wiem, gdzie on mi umyka. I dużo rzeczy nie robię, mimo pobudek przed 7 rano, no cóż... Weny do czytania ostatnio nie mam, obecnie mam sporo na głowie, mam nadzieję, że w najbliższym czasie trochę odpocznę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w ogóle nie mam czasu na nic, wszystko robię w biegu. Przydałoby mi się trochę wolnego w święta.

    OdpowiedzUsuń