Data wydania: 2013
Format : Książka
Liczba stron: 64
Półka: posiadam
Do kupienia: GandalfPaweł Beręsewicz to autor, którego książka ,,Noskawery" zdobyła nagrodę w III Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren. Jego wyniki były niecały rok temu. Podczas Targów Książki w Poznaniu miałam okazję poznać autora oraz posłuchać kilka słów o książce, co skutecznie zachęciło mnie do jej zakupu. Minęło niestety sporo czasu zanim udało mi się z nią zapoznać.
Zosia marzyła o tym, by otrzymać różową kopertę - zaproszenie na imprezę do Małgośki, która była chyba najbardziej lubiana w klasie. To właśnie ona wyznaczała trendy.Najnowszym odkryciem były noskawery, czyli skarpety na nos. Posiadanie ich oznaczało bycie znanym i lubianym, poważanym przez innych. Niestety, Zuzia nie miała takiego ,,ochraniacza na nos", więc czuła się gorsza.
Książeczka nie jest zbyt obszerna, ma niewiele ponad 60 stron. Czyta się ją bardzo szybko i z zainteresowaniem. Prosty styl autora sprawia, że zanim się obejrzymy już skończymy czytać tę opowieść. Akcja toczy się dwutorowo - jeden rozdział należy do Zuzi, która rozpacza z powodu braku noskawerów, drugi - do producenta oraz pomysłodawcy tego gadżetu, sprzedającego się w olbrzymich ilościach. Bardzo podobał mi się taki sposób opisywanych wydarzeń, gdyż mogliśmy poczytać o tym z dwóch punktów widzenia.
Publikacja przeznaczona jest głównie dla młodzieży, choć myślę, że dorośli także znajdą w niej coś dla siebie, np. podczas czytania tej pozycji swoim dzieciom. Jestem pewna, że przez chwilę zastanowią się, czy tak naprawdę sami nie oceniają ludzi po wyglądzie, stanie majętności, a nie po ich cechach charakteru, zachowaniu. Osobiście zawsze staram się bliżej poznać daną osobę, zanim wyrobię sobie zdanie na jej temat, każdemu daję szansę na wspólną znajomość.
,- I ty uważasz, że cię nie lubią, bo nie masz tych noska-jak-im-tam? - spytała łagodnie. - I że jak będziesz je miała, to wszystko się zmieni? Przecież lubi się ludzi za to, co mają w środku, a nie za to, co na sobie noszą. (,,Noskawery" Paweł Beręsewicz, str.19)
,,Noskawery" to książka o tym, że w prawdziwej przyjaźni nie liczy się modny strój, który tak naprawdę za chwilę przestaje już nic być. Nieważne są pieniądze, które posiada lub też nie każdy z nas. Pamiętajmy, że najważniejsze są cechy charakteru, które wystarczą za wszystkie pieniądze świata. Bo co z tego, że ktoś będzie miał miliony, gdy nie będzie potrafił wczuć się drugiego człowieka, nie będzie rozumiał, co jest najważniejsze?
Moja ocena: 5,5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Książka, której bohaterką jest dziewczynka w wieku szkolnym.
świetna inspiracja na prezent dla córki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, przydałaby mi się w szkolnej bibliotece. Jest króciutka, więc nie sprawi problemów tym, którzy nieśmiało sięgają po książki, no i ma wartościowy przekaz.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie ten drugi narrator, producent gadżetu? Nie spodziewałabym się tego, że autor przedstawi akurat jego stanowisko. Prędzej bym się spodziewała głosu matki Zuzi, albo głosu Małgosi.
Ciekawe jakie jest stanowisko tego mężczyzny.
W tym stanowisku producenta i pomysłodawcy chodzi o to, że wpadli na to i produkowali różne typy noskawerów i szybko stało się to popularne.
UsuńNigdy nie słyszałam, ale pozycja mnie nie przekonuje. Nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Tym razem spasuję, gdyż nie ma w mojej rodzinie dzieci w wieku szkolnym.
OdpowiedzUsuńTo książka świetna na prezent. Porusza bardzo ważny temat.
OdpowiedzUsuń