Wydawca: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2010
Format : Książka
Format : Książka
Liczba stron: 192
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
Agnieszka Tyszka to autorka książek dla dzieci i młodzieży.
Do tej pory przeczytałam jej książkę o Auguście, czyli koniku z Szumińskich
łąk, ,,Siostry pancerne” , ,,Zasupłaną historię”, trylogię ,,M jak dżeM”. Publikacje
są przeznaczone głównie dla nastoletnich czytelników, jednak ja także jestem
zadowolona z ich lektury.
Marianna uczęszczała do szkoły prowadzonej przez zakonnice,
gdzie nie za bardzo jej się podobało. Miała tam jednak swoje koleżanki, z
którymi mogła spędzać czas. Jej mama była redaktorem naczelnym poczytnej gazety, nie miała dla córki wiele
czasu. Ciocia dziewczynki także zajmowała się tym, co jej rodzicielka, poza tym
obie kobiety były skłócone i się unikały. Ciotka załatwiła jednak Mariannie
pracę, miała pomagać przy sprzątaniu, jednak już szybko okazało się, że nie
tylko o to w tym chodziło.
Książka wchodzi w skład serii Ze sprężynką. Myślę, że jest
to dawna seria w kratkę ( np. trylogia ,,M jak dżeM”) i nowe tytuły, tak
bynajmniej wynika ze spisu pozycji. Nie jest to jednak ważne. Dużym plusem tej
publikacji jest to, że jest bardzo prawdziwa. Opisywana historia może
przydarzyć się każdemu z nas. Agnieszka Tyszka w swojej publikacji porusza
temat relacji rodzinnych, ale także tych ze znajomymi, ukazuje cechy charakteru
różnych ludzi, które mogą ich wyróżniać, ale także źle reprezentować.
Pomimo tego, że pozycja jest przeznaczona dla nastolatek nie czyta się jej bardzo szybko. Jest tutaj bardzo dużo tekstu, więc jest to lektura
na co najmniej kilka godzin. Książki autorki cechują się właśnie swoją
obszernością. Pomimo tego, że tych stron nie ma może po kilkaset, zazwyczaj
między 100 a 200, aby przeczytać dany tytuł trzeba na to poświęcić kilka godzin.
,,Wyciskacz do łez” Agnieszki Tyszki to wciągająca, a
zarazem dość trudna książka o samotności, budowaniu relacji, powrocie do lat
młodości, rozpamiętywaniu przeszłości. Całkiem sporo się tutaj dzieje.
Rzekłabym, że jest to lektura na raz, gdyż naprawdę ciężko się od niej oderwać.
Moja ocena: 5/6
Mam w rodzinie jedną nastolatkę, która na dodatek lubi czytać książki, więc jej polecę niniejszą pozycję. Myślę, że przypadnie jej do gustu.
OdpowiedzUsuń,,Miłość niejedną ma minę" z tej serii także jest ciekawa.
UsuńPodoba mi się, że autorka porusza istotne tematy i to pisząc książki dla młodzieży. Sama raczej sie nie skuszę, ale znajomej nastolatce chętnie polecę :)
OdpowiedzUsuńTak, też bardzo mi się podoba to poruszanie tematów, występuje to praktycznie w każdej książce.
Usuńekhem... tak tylko podrzucę (odnośnie trzeciego akapitu tego wpisu...) http://sjp.pwn.pl/slowniki/bynajmniej.html ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dzięki, wiem, że mam z tym problem.
UsuńMiałam ją przeczytać w poprzednim miesiącu, nawet już ją miałam w domu... i zapomniałam o niej, a teraz czytam już zupełnie co innego...
OdpowiedzUsuńJa przez przypadek ją kupiłam w Łodzi, bo w sumie nie miałam jej w planach.
Usuń