Data wydania: 1998
Format : Książka
Format : Książka
Liczba stron: 30
Półka: posiadam
Do kupienia: -
Króla lwa pamiętam jeszcze z kasety wideo, gdy oglądałam tę ekranizację w dzieciństwie. Tym razem postanowiłam się skusić na krótką opowieść o tym bohaterze.
Pewnego dnia narodził się potomek króla Mufasy, Simba. Jego brat nie był z tego powodu zadowolony, gdyż młody lew odebrał mu prawo do tronu. Od tej pory robił wszystko, aby pozbyć się konkurenta, a także obecnego króla. Niestety, ale udało mu się tego dokonać.
Książeczka została wydana w 1998r. i niestety nie jest już dostępna na rynku. Gdy ją przeglądałam i czytałam miałam wrażenie, jakbym cofnęła się o jakieś 15 lat i na nowo zasiadła przed telewizorem. Historia momentami jest tragiczna, jednak, jak zapewne pamiętacie, wszystko dość dobrze się kończy. Jestem zadowolona, że mogłam na nowo zapoznać się z tą historią, którąś bardzo miło wspominam. Tekstu nie ma tutaj za wiele, całość czyta się szybko, a ilustracje są także godne uwagi.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Bajka mojego dzieciństwa, podbiła moje serce :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo ją lubiłam.
UsuńUwielbiam "Króla Lwa" - to historia, która nigdy się nie nudzi i nieustannie wzrusza.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
Usuń"Króla Lwa" także pamiętam jeszcze z kaset wideo. Była to jedna z moich ulubionych bajek. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo.
UsuńKocham Króla Lwa. To bajka mojego dzieciństwa. Z chęcią przeczytam tę książeczkę.
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię.
UsuńUwielbiam te bajkę :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię.
UsuńCudna bajka. Mimo upływu lat wciąż fascynuje.
OdpowiedzUsuńZ tych kultowych to jedna z moich ulubionych.
UsuńTo była chyba pierwsza bajka Disneya, którą zobaczyłam w kinie i mam do niej sentyment. Na przykładzie innych bajek Disneya (w formie papierowej) wiem, że są doskonale zrobione i po ich lekturze łatwo można zapomnieć czy książkę się czytało, czy widziało w tv czy kinie. Po prostu te wszystkie historie są tak dobrze opowiedziane i zilustrowane, że słowa stają się żywe i prawdziwe.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest.
Usuń