niedziela, 6 kwietnia 2014

,,Doradca smaku" Michel Moran


Wydawca: Muza

Data wydania: 2014
Format : Książka
Ilość stron: 176
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Muza

Michel Moran to słynny restaurator, a także juror polskiej edycji programu kulinarnego Master Chef. Od niedawna prowadzi także swój krótki program Doradca smaku, z którego przepisy zostały zawarte w opisywanej książce.

Pomimo tego, że nie opisuję za często książek kulinarnych mam ich w domowej bibliteczce ponad 50, gdyż siostra uwielbia gotowanie. Książka Michela Morano to prawdziwa skarbnica wiedzy dla tych, którzy chcą ulepszyć smakowo swoje dania dzięki przyprawom i ziołom. To głównie na nich opiera się ta książka kucharska.

Znajduje się w niej aż 80 przepisów, które kucharz wykorzystał w swoim programie. Szczerze powiem, że widziałam tylko kilka odcinków, więc tym chętniej skusiłam się na książkę. Wiadomo, wrażenia z programu mogą nam ulecieć, a wydrukowane przepisy przetrwają z nami wiele lat. Dużym plusem jest składanka zdjęć, która przedstawia stopniowe wykonywanie potrawy. Nieczęsto się to spotyka, a jest to prawdziwym ułatwieniem dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę w kuchni.

Dodatkowym atutem tej książki jest fakt, że dania nie są zbyt skomplikowane. Na początku znajdują się przepisy na dania ogólne z różnych składników, typu makaron, mięso, czy jeszcze inne. Na końcu znajduje się kilka receptur na dania typowo pikantne, a następnie ostre. Kilka przepisów spodobało mi się szczególnie i choć nie przepadam za takimi nowinkami w kuchni to jestem przekonana, że te akurat wypróbujemy w naszym rodzinnym domu.

,,Doradca smaku" to już druga książka słynnego Francuza, który zasłynął chyba głównie, jako juror Master Chefa. Jego pierwsza książka pt. ,,Moje smaki" została także wydana przez wydawnictwo Muza i również znajduje się w domowej biblioteczce. Zaręczam, że obie pozycje są warte uwagi, a przepisy w nich zawarte można wypróbować w każdym domu, o czym z pewnością niedługo się przekonam.

Moja ocena: 5,5/6



Za egzemplarz książki dziękuję Business & Culture

18 komentarzy:

  1. To książka dla mojej mamy, dla mnie niekoniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię pichcić w kuchni, więc nie skorzystam z zwartości powyższej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie przepadam, ale coś trzeba jeść, chyba, że ma się w rodzinie wybitnego kucharza.

      Usuń
  3. Ja gotować lubię, ale nie lubię książek kucharskich, więc podziękuję za tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja za gotowaniem nie przepadam, w sumie to od tego uciekam, ale może kiedyś się na coś skuszę. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czasem lubię sobie taką książkę kucharską po prostu pooglądać, najgorsze tylko w tym jest to, że natychmiast robię się głodny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podobnie jest z przeglądaniem blogów kulinarnych.

      Usuń
  6. Jak byłam mała to uwielbiałam oglądać książki kucharskie :D Teraz mi już przeszło :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelkie książki kulinarne :) mmmmmm już cieknie mi ślinka.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie rolę książki kucharskiej spełnia internet, więc raczej na zakup się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń