Dzień Leniuszka. No nie oszukujmy się, każdy z nas ma kiedyś taki dzień. Od nas samych tylko zależy, w jaki sposób go wykorzystamy. Nie powiem, że taki okres zdarza mi się codziennie, gdyż wtedy napisałabym nieprawdę. Nie czuję się jednak pokrzywdzona w chwili, gdy mogę sobie zrobić taki dzień odpoczynku.
Po tygodniu spędzonym na studiach i wczesnym wstawaniu jestem tak zmęczona, że najchętniej następnego dnia nie szłabym już na uczelnię:) Z trudem zwlekam się z łóżka i wyczekuję soboty. Wtedy mam szansę, choć troszkę odpocząć, w sensie, dłużej się wyspać. Następnie w zależności od tygodnia robię coś na studia lub leżakuję.
Najbardziej lubię weekend, który mam cały wolny. Wtedy nieśpiesznie wstaję, jem śniadanie, bez pośpiechu czytam notki czytelników. A potem zagłębiam się w to, co lubię najbardziej, czyli czytam książkę lub kilka. Jak mam szczególne natchnienie to czasem uda mi się przeczytać nawet z dwie młodzieżowe. Łaknę kolejne strony, jak spragniony wody. Takiego Dnia Leniuszka mi wtedy potrzeba!
Jestem pewna, że każdy z nas ma podobne odczucia. Potrzebujemy odpoczynku nawet wtedy, jeśli sami przed sobą nie za bardzo chcemy się do tego przyznać.Ja się cieszę, gdy mi się trafia, a Wy? :)
Takie dni, to też lubię. Tylko u mnie już się nie zdarzają :D
OdpowiedzUsuńNo szkoda.
UsuńJa chyba tak nie potrafię. Tzn. zawsze wszystko robię na szybko i nawet jak czytam to myślami często odbiegam do innych spraw. ;)
OdpowiedzUsuńJa czasami też.
UsuńJa też tak mam. Nawet jak jestem na wakacjach, to nie potrafię nic nie robić. Nie lubię czuć, że marnuję czas. Nawet w weekend nie mam typowego leniuchowania - mam ustalony plan dnia i zadania, które na dany dzień muszą być zrobione, jeśli są, to wtedy mogę leniuchować :)
UsuńJa najpierw leniuchuję, a potem biorę się do pracy ;)
UsuńUwielbiam takie dni leniuszka. Mogę się relaksować do woli ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńUwielbiam takie dni, chociaż są rzadkością :)
OdpowiedzUsuńTeż racja.
UsuńTakiego dnia leniucha, żebym dosłownie cały dzień mogła się obijać to ja już nie pamiętam. Cieszę się jak mogę dłużej w łóżku poleżeć i pofiglować w nim z Wiki :)
OdpowiedzUsuńTo też super.
UsuńLubię takie dni, ale gdy ich w końcu jest kilka pod rząd to już aż niedobrze :D
OdpowiedzUsuńJa lubię;p
UsuńTak, potrafię się "rozleniuszyć", że hej! ;)
OdpowiedzUsuń