niedziela, 29 grudnia 2013

,,Wyprawa króla Melchiora do Betlejem” Barbara Derlicka

Wydawca: WAM
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 32
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, WAM

Barbara Derlicka to autorka książek przeznaczonych dla młodszych dzieci. Tym razem możemy zapoznać się z jej książeczką o trzech królach.

Kacper, Melchior i Baltazar postanowili udać się na narodzenie Jezusa. Przez lata wyczekiwali pierwszej gwiazdki, która się nie pojawiała. Od dawna mieli już uszykowane podarki – mirę, kadzidło i złoto. Dlatego też, gdy pewnego dnia zauważyli gwiazdę wszyscy udali się w umówione miejsce, aby razem powitać narodziny Jezusa.

Niedawno miałam okazję zapoznać się trzema innymi książeczkami Barbary Derlickiej opowiadających typowo o aniołkach i świętach Bożego Narodzenia. Tym razem autorka przygotowała dla nas zupełnie inną opowieść o trzech królach. Będzie ona doskonałym wprowadzeniem do tego, by porozmawiać z dzieckiem o tym, co zdarzyło się wiele lat temu.

Nigdy wcześniej nie czytałam jeszcze książki o trzech królach, więc było to dla mnie miłą odmianą, szczególnie w świątecznym okresie. Bardzo się cieszę, że książka trafiła w moje ręce i miałam okazję, by się z nią zapoznać. Jestem niesamowicie zadowolona z przepięknych, magicznych ilustracji, które wykonał Przemysław Sałamacha. Są one doprawdy zachwycające!

Bardzo lubię świąteczne książeczki, choć nie mam ich za wiele. Ta jest jednak bardzo ciekawa, a co najważniejsze oparta na prawdziwych wydarzeniach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Z pewnością jeszcze nie raz będę do niej wracać w tym okresie.

,,Wyprawa króla Melchiora do Betlejem” to przepiękna opowieść, którą każdy z nas powinien poznać lub sobie przypomnieć. Ja jestem nią zachwycona i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu z nas.

Moja ocena: 5,5/6

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję 


Książka została przeczytana w ramach wyzwania 


Książka została przeczytana w ramach wyzwania


28 komentarzy:

  1. Znam tę opowieść, piękna jest. Jestem dość wybredna, jeśli chodzi o oprawę graficzną, ta mi się niestety nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym się z nią zapoznała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do udziału w moim nowym wyzwaniu na rok 2014: CZYTAM LITERATURĘ AMERYKAŃSKĄ. O ile taka literatura leży w Twoim kręgu zainteresowań.

      Usuń
    2. Ja nie patrzę na narodowość, różne czytam. Pomyślę ;)

      Usuń
    3. Też w sumie nie patrzyłam, ale wczoraj odkryłam, że 1. polskiej 2. amerykańskiej i 3. rosyjskiej czytam najwięcej :)
      W polskiej jestem u Ann RK :) Resztę tworzę sama :D

      Usuń
    4. To też, polskiej też sporo czytam:)

      Usuń
  3. Nie znam tej książeczki, ale wyjątkowo do mnie ,,przemawia'', więc dam jej szansę, jak tylko trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  4. zapowiada się dość kusząco i lubię takie opowieści :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To coś kompletnie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z chęcią bym sobie ją odświeżyła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię czytać świątecznych książek, ale po przeczytaniu Twojej recenzji wydaje mi się, że mogłaby być ciekawa. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Idealnie wpasowałaś się czytaniem z okresem. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na przyszłe święta chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie, że takie książki powstają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. tak na czasie;P zdecydowanie świetna lekturka;)) pozdrawiam po świątecznie;)))

    OdpowiedzUsuń