Tydzień temu pisałam Wam o świętach, tym razem nadszedł czas na postanowienia noworoczne. Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy co roku skrzętnie zapisują sobie, co chcą w danym roku zrobić. Może to być nauka jakiegoś nowego języka, zdanie egzaminu, otrzymanie nowej pracy. Istnieją jednak i tacy, którzy uważają, że nie będą nic postanawiać, bo i tak nie uda im się tego spełnić.
Ja należę zdecydowanie do tej 2 grupy. Wolę sobie postanawiać rzeczy krótkoterminowe,które wiem, że mam szansę zrealizować. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła robić coś przez cały rok, gdyż wiem, że z pewnością bym tego zaniechała po pewnym czasie. Bez potrzeby jest więc się na coś szykować, jeśli i tak to nie ma prawa, aby się ziścić:)
Już od dawien dawna ludzie tworzą swoje postanowienia noworoczne. Ja nigdy w życiu tego nie robiłam i robić nie zamierzam. Jeśli najdzie mnie ochota na zrealizowanie któregoś z moich marzeń nie będę czekała z tym do kolejnego Nowego Roku tylko zacznę od chwili wypłynięcia pomysłu.
Nieważne, czy tworzycie postanowienia, czy też nie życzę Wam, aby spełniły się Wasze marzenia i abyście byli szczęśliwi w każdej chwili swojego życia!
Ja bym chciała się podszkolić w gotowaniu i więcej jeździć samochodem :)
OdpowiedzUsuńSamochodzikiem to ja też ;)
UsuńJa również uważam, że w moim przypadku planowanie nie ma sensu, bo i tak mi się to nie uda ;)
OdpowiedzUsuńJednak co roku zawsze mam jedno postanowienie, tak tradycyjnie :DD
Tradycję trzeba podtrzymywać ;)
UsuńJa co roku robię sobie listę postanowień i... ich nie dotrzymuję :P
OdpowiedzUsuńTeż dobrze ;)
UsuńKiedyś robiłam postanowienia noworoczne.Niestety nic z nich nie wychodziło.Chyba byłam mało konsekwentna.
OdpowiedzUsuńJa tam nie robię noworocznych.
UsuńJa też nigdy postanowień nie robiłam, ale w tym roku pierwszy raz zamierzam je jednak zrobić. Żeby się potem sprawdzić czy faktycznie się ich trzymałam czy nie. Zobaczymy co wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki,żeby się udało ;)
UsuńJa sobie postanowiłam, że nie będę sobie postanawiać :P Co roku sobie coś obiecuję i nie udaje się tego zrealizować, więc po co?
OdpowiedzUsuńMam podobnie ;)
UsuńNigdy nie robię żadnych noworocznych postanowień. To nie dla mnie ;) Jak chcę lub nie chcę czegoś robić, to po prostu to robię lub nie. Żaden nowy rok nie jest mi do tego potrzebny.
OdpowiedzUsuńMi także;)
UsuńPostanowienia sobie wymyślam, ale rzadko udaje mi się je zrealizować.
OdpowiedzUsuńRóżnie bywa.
UsuńNie robię postanowień noworocznych, ale tobie życzę spełnienia wszystkich zamierzonych celów.
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie;)
UsuńNie robię postanowień, bo gdy coś się jednak nie uda to będę na siebie zła ;) Także co będzie to będzie :D
OdpowiedzUsuńWiadomo:)
Usuńja ostatnio już nie robiłam postanowień i w tym roku również ani podsumowania jakiegoś szczególnego, ani postanowień nie będzie :) zobaczymy co ten kolejny rok przyniesie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa ;)
Usuń