Wydawca: Zysk i S-ka
Data wydania: 2013
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 32
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Zysk i S-ka
Sara Szturemksa to autorka zbioru wierszy przeznaczonych dla
młodszych czytelników. Całość widziana jest w punktu widzenia jedenastoletniej Sary.
Książka to zbiór krótkich wierszy. Z założenia, z tego, co
udało mi się przeczytać, mają one na celu ukazywać świat jakim widzi go 11-letnia
Sara i rozbawiać czytelnika. Niestety, być może jestem wyjątkiem, ale mnie ta
książeczka zupełnie nie zachwyciła. Nie chcę pisać, jak to miło spędziłam z nią
czas, gdyż byłoby to niezgodne z prawdą.
Wiersze moim zdaniem są napisane skomplikowanym językiem,
dodatkowo nawet za bardzo się nie rymują. Pomimo tego, że mam już ponad 20 lat,
a one są przeznaczone dla mniejszych dzieci niewiele udało mi się z nich
zrozumieć. Pozornie miały mnie rozśmieszyć. Sprawiły jednak tylko to, że jakoś
przeczytałam je do końca.
Jedyne, co udało mi się zrozumieć to to, żeby segregować
śmieci. Z tym się muszę zgodzić, w innych krajach już dawno nastała ta
praktyka. U nas powoli wchodzi ona w życie, jednak nie wszyscy jeszcze się do
niej stosują. Zdaję sobie sprawę z tego, że więcej czasu zajmuje posegregowanie
odpadków, jednak chyba można to zrobić.
Dodatkowo szkoła daje nam bardzo wiele, dlatego warto
korzystać z tego, co nam oferuje ta instytucja. Dzięki niej możemy posiąść
wiedzę, która może nam się przydać w późniejszych życiu. I choć uważamy teraz,
że jest nam coś niepotrzebne możemy się mylić.
Niestety, ale ta książka zupełnie do mnie nie przemówiła.
Strasznie trudny język mnie nie zachwycił. Ilustracje jedynie na chwilę
przyciągają wzrok i niektóre wiersze. Mnie niestety ta publikacja nie
zachwyciła, jednak nie mogę decydować za wszystkich. Jeśli tylko będziecie
mieli okazję zapoznajcie się z nią, gdyż każdy ma inny gust.
,,Rymowanki nie do wiary jedenastoletniej Sary” to zbiór
kilkunastu opowiadań o życiu, spostrzeżeniach Sary. Mi one nie przypadły do
gustu, ale może u Was będzie inaczej.
Moja ocena: 3/6
Za ufundowanie upominku na Spotkanie Blogerek w Poznaniu dziękuję Wydawcy.
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Fajna książeczka. Moja córcia uwielbia rymowanki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo.
UsuńSkoro tobie nie przypadły do gustu to i nie ja nie będę się za nimi rozglądać.
OdpowiedzUsuńJak uważasz.
UsuńNiestety, często widzę w książkach dla dzieci młodszych, a jestem na bieżąco, połączenie infantylnej tematyki z niezwykle trudnym językiem.I tak młodszych by zaciekawiła, ale nie zrozumieją, a dla starszych to już tylko dziecinada.
OdpowiedzUsuńNiestety.
UsuńMoże kiedyś uda mi się sprawdzić. Życzę wielu prezentów książkowych pod choinką!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie.
UsuńBardzo fajna. Wesołych świąt kochana xx.
OdpowiedzUsuńWzajemnie;)
UsuńRzadko czytam wierszyki :P Muszę sobie przypomnieć takie książeczki.
OdpowiedzUsuńJak uważasz:)
UsuńWidocznie autorka przedobrzyła. Swoją drogą jestem ciekawa ile ma lat i jaki cel chciała osiągnąć publikując tak skomplikowane teksty.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Ki i udanych świąt.
Może kiedyś się tego dowiemy:)
UsuńDzięki i wzajemnie!
Mam podobny gust jak Ty, więc na książkę się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie przepadam za rymowankami, a jeszcze takie, które nie do końca dobrze się rymują zupełnie odpadają.
OdpowiedzUsuńNo tak.
Usuń