Wydawca: Egmont
Data wydania: 2013
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 48
Półka: posiadam
Do kupienia: -
Joanna Olech to autorka, a zarazem ilustratorka książek dla
dzieci. Publikuje w serii Czytam sobie opowieści o detektywie Tytusie.
Tym razem minął już rok, od kiedy Tytus został detektywem. Z
tej okazji przygotował tort, którym chciał się podzielić z przyjaciółmi.
Niestety, tego dnia zniknął Zorro, mały kotek, i detektyw musiał wyruszyć na
jego poszukiwania. Czy okazały się owocne?
Z twórczością Joanny Olech po raz pierwszy zapoznałam się
podczas czytania książki ,,Wielka księga. Czytam sobie”, gdzie również pojawiło
się jedno opowiadanie autorki o Tytusie. Przygoda detektywa wyjątkowo przypadła
mi do gustu, więc bardzo ucieszyłam się, gdy znów mogłam zapoznać się z jego
innymi przygodami.
Tym razem mogliśmy razem z detektywem brać udział w poszukiwaniach
małego kociaka, który zniknął z domu. Dzięki sprawnemu umysłowi i logicznemu
myśleniu detektyw miał wielką szansę na odnalezienie Zorra. Czy mu się to
jednak udało?
Codziennie ludzie wychodzą z domu, żeby załatwić jakąś
sprawę i nigdy nie wracają. Warto więc uczulić nasze dzieci na to, aby nie
oddalały się nigdzie bez wiedzy nikogo dorosłego. Jeśli gdzieś znikną
poszukiwania mogą potrwać wiele godzin, a dodatkowo być traumatyczne dla takich
maluchów. Obecnie na wiele sposobów można się przed tym chronić, choćby dając
dziecku telefon.
Fabuła jest ciekawa, tekstu jest dość sporo. Dodatkowo
niektóre wyrazy są także przesylabizowane, co ma pomóc maluchom w nauce tego
zadania. Książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 5-7 lat i zalicza się
do poziomu 2 serii Czytam Sobie. Warto wspomnieć jeszcze, że ilustracje do opowieści
o Tytusie wykonała sama autorka.
,,Tytus w cyrku” to ciekawa pozycja, która ma służyć zarówno
do nauki, jak i do przyjemnego spędzenia czasu. Duża czcionka ułatwia szybkie
czytanie, a ciekawa fabuła i ładne ilustracje sprawiają, że czym prędzej chcemy
dowiedzieć się, jak skończyła się tym razem sprawa prowadzona przez detektywa
Tytusa.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Brzmi interesująco. Dobrze, że jest duża czcionka, gdyż myślę, że to dzieciom ułatwi czytanie.
OdpowiedzUsuńZ pewnością.
UsuńPodoba mi się i historia fajna, wspaniała dla dzieciaczków.
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńOstatnio polubiłam książki o tematyce detektywistycznej. Podoba mi się sprawa z ułatwianiem młodym czytelnikom nauki przyswajania nowych słów.
OdpowiedzUsuńMi też ;)
UsuńZgadzam się.
OdpowiedzUsuńTytus jest świetny ; )
OdpowiedzUsuńDodałam blog do obserwowanych.
Też tak sądzę.
UsuńSuper do nauki czytania
OdpowiedzUsuńJak najbardziej.
UsuńZabawna okładka :) Z chęcią zobaczyłabym inne ilustracje, myślę, że autorka ma potencjał, jeżeli o nie chodzi :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością.
Usuńbrzmi super, tym bardziej, że lubię książki z ładnymi ilustracjami :)
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńJest tyle fajnych książek dla dzieciaków, że chyba zaraz założę jakąś listę pt. "kupić bratankowi", a "Tytus w cyrku" z pewnością wyląduje na tej liście na jakiejś górnej pozycji :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
Usuńdla mojego synka to za poważna :)
OdpowiedzUsuńBo od 5 lat ona jest:)
UsuńNie słyszałam o tej serii, chyba przez wiek. Ale myślę, że dzieciaczkom, by się spodobała. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapewne ;)
UsuńNie wiedziałam, że te książeczki są aż takie fajne!
OdpowiedzUsuńNo widzisz.
Usuń