środa, 18 września 2013

,,Martynka na biwaku” Marcel Marlier, Gilbert Delahaye

Wydawnictwo: Papilon
Data wydania: 2008
Format : Książka
Ilość stron: 24
Półka: posiadam
Do kupienia: Empik


Marcel Marlier,  Gilbert Delahaye to autorzy wspaniałej serii o Martynce, która jest na polskim rynku już od kilkunastu lat.

Martynka wraz z rodziną udała się na biwak, nad rzekę. Wzięli ze sobą także Pufka, który doskonale czuł się w nowym miejscu. Kogo tam poznali i jakie czekały na nich niespodzianki?

Ta część różniła się od poprzednich, które czytałam. Ilustracje były duże, prostokątne, tekst nie znajdował się obok nich. Dodatkowo ilustracje były nienaturalne, sztuczne. Martynka i jej towarzyszki wyglądały, jak porcelanowe lalki. Już raz spotkałam się z takimi obrazkami, znajdują się one już w tych nowszych wydaniach książeczek o Martynce. Przyznam jednak, że preferuję te bardziej naturalne…

Książeczkę o biwaku czytałam też z innej serii, o Basi. Tamta chyba bardziej mi się podobała, zostało bardziej przedstawione biwakowanie całą rodziną. Tutaj niestety ograniczyło się to do minimum i autorzy bardziej skupili się na przyrodzie i atrakcjach, niż na pobycie nad wodą.

Nie zmienia to faktu, że pozycję przeczytałam. Byłam zainteresowana, co tym razem wydarzyło się u Martynki. Niestety, trochę się zawiodłam. Seria trzyma poziom, jednak zdarzają się też słabsze opowiadania, jak na przykład ta część.

Jeszcze niejednokrotnie sięgnę po tą serię. Nie będę się zrażała kilkoma niepowodzeniami i dalej będę poznawała kolejne książki tych autorów.

,,Martynka na biwaku” to pozycja dość ciekawa, różni się od pozostałych. Jeśli ktoś zbiera całą serię to można się w nią zaopatrzyć, jeśli nie – zdecydujcie sami, czy chcecie dać jej szansę.

Moja ocena: 3,5/6

Książka została przeczytana w ramach wyzwania 



20 komentarzy:

  1. Bardzo lubiłam serię z Martynką :) kiedy byłam wolontariuszką w Domu Dziecka to czytałam dzieciom te książki :)
    http://qltura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że trochę słabiej wypadła w twoich oczach ,,Martynka na biwaku”, dlatego chyba raczej się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię biwaki, a o Martynce to Ty już dobrze wiesz co ja myślę:) Pozdrawiam x.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna książeczka z Twojej ulubionej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz na myśli, że ilustracje wyglądają, jakby żywcem wyciągnięte z programu graficznego?
    Nie lubię takich rozwiązań, negatywnie kształtują gust młodego czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie lalki porcelanowe kiedyś robili w sukienkach, to te dziewczynki tak wyglądają w zwykłych strojach.

      Usuń
  6. Och, "Martynka" była genialna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam okazję zajrzeć do tej części i moje odczucia okazały się podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuuuuuuu myślałam, że to będzie jedna z lepszych części, bo temat ciekawy.
    Spodziewałam się "piątki", a tu tak słabo. Do tego jeszcze te gorsze ilustracje :(
    Niedobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakoś nie zachwycają mnie te nowe ilustracje serii.

      Usuń