piątek, 28 czerwca 2013

,,Kotek czarownicy” Holly Webb

,,Kotek czarownicy” Holly Webb
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 96
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

Holly Webb to autorka mająca trójkę dzieci, która pisze dla młodszych czytelników.

Molly pomimo swoich 7 lat była bardzo odpowiedzialną dziewczynką. Jej tata był weterynarzem, a mama pomagała przy zwierzątkach. Dziewczynka także lubiła te stworzenia, dlatego po szkole poszła przywitać się z opiekunem. Zastała tam Sarę, która przyprowadziła ze sobą Iskierkę – kotka, który przez przypadek znalazł się u niej. Molly musiała już wracać do domu, jednak w nocy usłyszała głos zwierzęcia…

Zafascynowana opowieścią o kaczce i prosiaczku z tej serii czym prędzej udałam się do księgarni, aby nabyć poprzednie części. Na szczęście wszystkie znajdowały się na miejscu, więc nie musiałam na nie długo czekać. Od razu przeczytałam wprowadzającą opowieść o Iskierku.

Pozycja także napisana w sposób lekki sprawiła, że się na niej nie zawiodłam i przeczytałam ją z przyjemnością. Tutaj także znalazły się czarne ilustracje. Duża czcionka sprawia, że strony przemykają błyskawicznie.

Ostatnio mam ochotę na takie lekkie lektury o zwierzętach, więc tym chętniej sięgam po pozycje tej zagranicznej autorki, gdyż wiem, że na jej twórczości się nie zawiodę. W planach mam także inne opowieści, w tym najnowszą serię Animal Magic.

Holly Webb tym razem poruszyła problem nie oddalania się za daleko od rodziców. Zawsze można zgubić drogę lub może nam stać się jakaś krzywda. Dlatego zawsze lepiej spytać o zgodę lub udać się na wycieczkę z kimś dorosłym.

Ważne jest także pokonywanie swoich lęków. Nie zawsze uprzedzenia muszą okazać się uzasadnione, a lęk może okazać się wyolbrzymiony przez zmyślone opowieści. Warto samemu sprawdzić, czy naprawdę jest czego się obawiać.

Twórczość Holly Webb nieustannie mnie zaskakuje. Cieszy mnie to, że mimo tylu pozycji zawsze znajdzie pomysł na kolejną opowieść dla najmłodszych.

,,Kotek czarownicy” to pierwsza część serii Magic Molly, która wprowadza nas w magiczny świat dziewczynki. Książeczki są jednak tak skonstruowane, że można je czytać oddzielnie i nie po kolei. Polecam szczególnie miłośnikom kotów i twórczości  pisarki.

Moja ocena : 5/6



Książka została przeczytana w ramach wyzwania 


11 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej serii wiele dobrego. Dużo moich znajomych ją poleca swoim pociechom, więc chyba i ja też skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie trzeba od razu całą serię, można oddzielnie i zobaczysz, czy Ci się spodoba ;)

      Usuń
  2. Przypomina mi to Doktora Dolittle - ale to jakby taka wersja dla młodszych (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam koty :D hehe pozycja dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak już wspomniałam najpierw sięgnę po starszą serię.

    OdpowiedzUsuń