niedziela, 5 maja 2013

,,Franek, Hela, Bobas i koń trojański” Eliza Piotrowska

Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 72
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

,,Franek, Hela, Bobas i koń trojański” Eliza Piotrowska

Eliza Piotrowska to autorka zakręconych książeczek dla dzieci.

Bobas zniknął, za nim Hela, następnie ich pies i Franek. Ostatni miał być odpowiedzialny za ich szczęśliwy powrót do domu, gdyż był najstarszy i najbardziej odpowiedzialny. Tymczasem czekało ich spotkanie z koniem trojańskim, Mistrzem Cool Asem ( wcześniej zwanym Mistrzem Brud Asem ) i wieloma innymi osobami. Bohaterów czekała niesamowita przygoda, którą czytelnik mógł przeżyć razem z nimi…

Nie było to jednak takie proste. Książka została napisana w sposób labiryntu. Nic tutaj nie działo się po kolei. Trzeba było przeskakiwać co kilka stron, cofać się, wszystko zgodnie ze wskazówkami w niej zawartymi.

Gdybyśmy książeczkę czytali własnym trybem nie wszystko okazałoby się dla nas jasne. Kolejne strony są porozrzucane po całej pozycji.

Książka pozornie przeznaczona jest dla dzieci, jednak moim zdaniem nie do końca. Ja sama miałam wielki problem z rozwiązaniem wskazówek, a co dopiero taki kilkulatek. Sądzę więc, że powieść przeznaczona jest dla dużo starszych odbiorców.

Muszę przyznać, że autorka miała bardzo dobry pomysł na książkę. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką zawiłą pod względem formy opowieścią. Mimo wszystko nie żałuję, że postanowiłam się z nią zapoznać.

Z twórczością pisarki zapoznałam się po raz pierwszy, jednak w przyszłości z pewnością zapoznam się także z innymi pozycjami tej autorki. Jej pozycje zmuszają nas do myślenia i wysilają nasz umysł. Rozwiązanie nie jest wcale takie proste, jak mogłoby się wydawać!

,,Franek, Hela, Bobas i koń trojański” to wspaniała pozycja, która spodoba się wielu z nas, jednak trzeba się mocno natrudzić, aby dotrzeć do końca tej wartej uwagi opowieści!

Moja ocena : 5/6

Książka została przeczytana w ramach wyzwania 



11 komentarzy:

  1. Myślę, że gdy będę już miała dzieci to chętnie będę im czytała takie pozycje :) Ale to w przyszłości!
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, czy taka forma labiryntu przypadłaby mi do gustu. Chyba jednak nie. Wolę bardziej przejrzyste, chronologiczne bajeczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa recenzja i książka również :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie wiem, chyba z takim starszym:)

    OdpowiedzUsuń
  5. kurczę...chyba aż zafunduję ją siostrzeńcowi;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie! Sama chciałabym się przekonać co to za książeczka - ale przyznam, że nie tyle dla samej treści, co dlatego, by poznać sposób pisania autorki.

    OdpowiedzUsuń