Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 72
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
,,Franek, Hela, Bobas i koń trojański” Eliza Piotrowska
Eliza Piotrowska to autorka zakręconych książeczek dla
dzieci.
Bobas zniknął, za nim Hela, następnie ich pies i Franek.
Ostatni miał być odpowiedzialny za ich szczęśliwy powrót do domu, gdyż był
najstarszy i najbardziej odpowiedzialny. Tymczasem czekało ich spotkanie z
koniem trojańskim, Mistrzem Cool Asem ( wcześniej zwanym Mistrzem Brud Asem ) i
wieloma innymi osobami. Bohaterów czekała niesamowita przygoda, którą czytelnik
mógł przeżyć razem z nimi…
Nie było to jednak takie proste. Książka została napisana w
sposób labiryntu. Nic tutaj nie działo się po kolei. Trzeba było przeskakiwać
co kilka stron, cofać się, wszystko zgodnie ze wskazówkami w niej zawartymi.
Gdybyśmy książeczkę czytali własnym trybem nie wszystko
okazałoby się dla nas jasne. Kolejne strony są porozrzucane po całej pozycji.
Książka pozornie przeznaczona jest dla dzieci, jednak moim
zdaniem nie do końca. Ja sama miałam wielki problem z rozwiązaniem wskazówek, a
co dopiero taki kilkulatek. Sądzę więc, że powieść przeznaczona jest dla dużo
starszych odbiorców.
Muszę przyznać, że autorka miała bardzo dobry pomysł na
książkę. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką zawiłą pod względem formy
opowieścią. Mimo wszystko nie żałuję, że postanowiłam się z nią zapoznać.
Z twórczością pisarki zapoznałam się po raz pierwszy, jednak
w przyszłości z pewnością zapoznam się także z innymi pozycjami tej autorki.
Jej pozycje zmuszają nas do myślenia i wysilają nasz umysł. Rozwiązanie nie
jest wcale takie proste, jak mogłoby się wydawać!
,,Franek, Hela, Bobas i koń trojański” to wspaniała pozycja,
która spodoba się wielu z nas, jednak trzeba się mocno natrudzić, aby dotrzeć
do końca tej wartej uwagi opowieści!
Moja ocena : 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Myślę, że gdy będę już miała dzieci to chętnie będę im czytała takie pozycje :) Ale to w przyszłości!
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
No wiadomo:)
UsuńNie wiem, czy taka forma labiryntu przypadłaby mi do gustu. Chyba jednak nie. Wolę bardziej przejrzyste, chronologiczne bajeczki.
OdpowiedzUsuńCzasem można zrobić wyjątek:)
UsuńCiekawa recenzja i książka również :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńNo nie wiem, chyba z takim starszym:)
OdpowiedzUsuńkurczę...chyba aż zafunduję ją siostrzeńcowi;)
OdpowiedzUsuńWarto, dobra sprawa dla mózgu;p
UsuńZaciekawiłaś mnie! Sama chciałabym się przekonać co to za książeczka - ale przyznam, że nie tyle dla samej treści, co dlatego, by poznać sposób pisania autorki.
OdpowiedzUsuńNo:)
Usuń