niedziela, 7 września 2025

,,Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery

,,Błękitny zamek"


Lucy Maud Montgomery zasłynęła przede wszystkim z serii o Ani z Zielonego Wzgórza. ,,Błękitny zamek” po raz pierwszy ukazał się w 1926 roku.

Valancy nie wiodła szczęśliwego życia. W jej rodzinie i otoczeniu panowało mnóstwo konwenansów i zasad, których musiała przestrzegać. Na wizyty udawali się tylko do jednego doktora, zakupy robili w sklepie krewnego, a obraza jednego członka familii była odbierana, jako atak na każdego z nich, dlatego też całym klanem chowali urazę. Bohaterka czuła, że nie jest najlepiej z jej sercem, dlatego w tajemnicy przed rodziną udała się do lekarza. Nie otrzymała jednak na miejscu diagnozy,  a ta, która przyszła później okazała się dla niej tragiczna. Postanowiła więc zmienić swoje życie…

Książką zainteresowałam się, gdy zauważyłam ją w zapowiedziach. Poza tym czytałam o niej w kilku miejscach i postanowiłam się na nią skusić. Po otrzymaniu przesyłki z racji tego, że nie miałam nic innego do czytania zabrałam się za lekturę ,,Błękitnego zamku”. Początkowo trudno było mi się zagłębić w styl autorki, jednak bardzo szybko przepadłam.

Fabuła nie toczyła się zbyt śpiesznie, rzekłabym, że była raczej powolna. Nie pojawiało się, aż tak sporo faktów. Treść także nie była zbyt skomplikowana, język dostosowany do ówczesnych realiów. Czytałam więc z przyjemnością, aż do momentu zapoznania się z ostatnim zdaniem.

Powinno być tak, że na rodzinie można polegać zawsze i wszędzie. Nie zawsze jednak tak się dzieje, o czym mogłam przekonać się zarówno ja, Wy, jak i bohaterka powieści. W chwili, gdy najbardziej potrzebowała krewnych nie mogła liczyć na ich pomoc. Dlaczego tak się stało?

Miłość to uczucie, która poznaje się w chwilach zwątpienia, czy tragedii. Tylko wtedy tak naprawdę wiemy, czyjej pomocy możemy oczekiwać, czy nasze uczucie jest prawdziwe i warte przetrwania próby czasu i zawiłości losu.  Książka z pewnością jest bardzo emocjonująca, a zakończenie było dla mnie sporym zaskoczeniem.

,,Błękitny zamek” to pozycja światowej sławy pisarki przeznaczona dla kobiet w każdym wieku. Nie jest to nic nie warte romansidło, które nie wniesie nic do naszego życia. Lektura może nie jest śpieszna i cały czas przyjemna, jednak z pewnością warta uwagi czytelnika.

Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem Marginesy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz