,,Morderstwo na szlaku"
Bardzo lubię twórczość Jenny Blackhurst, więc z zainteresowaniem postanowiłam skusić się na jej nowość wydaną w Polsce.
Powrót do przeszłości w przypadku powieści z dreszczykiem zawsze jest dobrym rozwiązaniem. W tym przypadku przed laty doszło do zniknięcia turystki. Jednocześnie odbiorca przenosi się do teraźniejszości, kiedy to znalezione zostały czyjeś szczątki. Co tam się wtedy wydarzyło?
Byłam niezwykle ciekawa tej książki, jednak nie urzekła mnie w takim stopniu, jak bym tego oczekiwała. Na uwagę na pewno zasługują ciekawy pomysł na fabułę, mylenie tropów, tajemnice bohaterów, powrót do wydarzeń z przeszłości.
Niestety, nie podobało mi się zakończenie tej historii. Za szybko domyśliłam się jednego kluczowego rozwiązania tej sprawy i to umniejszyło moje zainteresowanie.
,,Morderstwo na szlaku" Jenny Blackhurst to pozycja, którą przeczytałam sprawnie, z niesatysfakcjonującym mnie zakończeniem, która może przypaść do gustu mniej wymagającym miłośnikom tego gatunku.
Moja ocena: 4/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Albatros.
Szkoda, że Twoje oczekiwania nie zostały spełnione.
OdpowiedzUsuńNie lubię kryminałów i nie znam autorki. Po tym jak Ty jesteś zawiedziona ja tym bardziej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńOstatnio gustuję w kryminałach więc chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMyślę że w każdą fabułę można się wkręcić. Niestety nic nie doścignie pierwowzoru, czyli tego co idealnie wpisywało się w nasze gusta.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dam szansę temu wydaniu.
OdpowiedzUsuńKolorystyka okładki do mnie przemawia, ale jestem ciekawa czy i treść mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńTo nie brzmi jak zachęta do przeczytania książki. Z drugiej strony, nie jestem miłośniczką kryminałów, za to jestem wymagająca 😉
OdpowiedzUsuń