,,Mama w occie. Bursztynowe śledzie" Marcina Przewoźniaka to mój powrót do jego twórczości. Na pewno na tym nie poprzestanę.
Bardzo cieszy mnie fakt, że na polskim rynku i to naszych rodzimych autorów pojawiają się świetne pozycje dla dzieci, w które z powodzeniem mogą zagłębić się też dorośli. ,,Mama w occie. Bursztynowe śledzie" jest jedną z nich. Z przyjemnością zapoznałam się z tym tytułem i mimo braku znajomości pierwszego tomu świetnie odnalazłam się w lekturze o przygodach Estery.
Tym razem bohaterowie wybrali się na Kaszuby by nakręcić program o regionalnych smakach. Niestety, już od początku coś poszło nie tak, a dodatkowo nastolatka z innymi członkami ekipy telewizyjnej wybrała się na Hel. Tam przez przypadek w ich ręce trafiła paczka ze starodawnym i bardzo drogim bursztynem. Zaczęła się obława policyjna.
Pozycja Marcina Przewoźniaka to lekka pozycja ze sporą dawką humoru, od której nie sposób się oderwać. Cały czas coś się dzieje i nie brakuje tutaj warstwy humorystycznej. Niewątpliwie jest to jedna z tych pozycji, która pokazuje, że niespodziewane sytuacje mogą czekać na nas za rogiem.
,,Mama w occie. Bursztynowe śledzie" Marcina Przewoźniaka to wciągająca pozycja z humorem i różnymi słownymi nawiązaniami do znanych miejsc, programów i nie tylko. Polecam sięgać po twórczość rodzimych autorów i ta seria też jest tego warta.
Moja ocena: 5.5/6
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Wilga
Może moja młoda czytelniczka skusi się na ten tytuł, chętnie podsunę go jej pod rozwagę, ciekawa jestem jej wrażeń. :)
OdpowiedzUsuńMamy jedną książkę z serii Mama w occie. Moja Lena bardzo ją lubi. Muszę zamówić jej kolejne.
OdpowiedzUsuńFajnie, że w książce jest obecny humor.
OdpowiedzUsuńSympatycznie niesie po fabule, lubię takie książki. :)
UsuńTytuł mam na oku od jakiegos czasu, chętnie kupię go do biblioteki i będę polecać dzieciom.
OdpowiedzUsuńTo chyba drugi tom, prawda? Chętnie sięgnę po serię od początku. Brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zapowiadająca się seria, muszę się z nią zaznajomić ;)
OdpowiedzUsuńRównież lubię wspierać polskich pisarzy, a o tym tytule jeszcze nie słyszałam, brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńCzuje się zaciekawiona tym tytułem. Chetnie poznam twórczość autora
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu książek. Dlatego staram się niestety po nie, nie sięgać. Kinga
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Chyba jestem za stara na takie pozycje :D mimo że wydaje się dość ciekawa, to się nie skuszę..
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej, ale muszę przyznać, że tytuł ma genialny, nie da się go zapomnieć. :D
OdpowiedzUsuńLektura zapowiada się ciekawie i będę też polecać dalej takie ciekawe pozycje.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o autorze, ale tytuł wydaję mi się tak śmieszny i pozytywny, że na pewno zajrzę :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą książką, ale jej okładka skłania mnie do przeczytania tej lektury.
OdpowiedzUsuń