,,I będę Cię kochać aż do śmierci"
Nie każda historia kończy się szczęśliwym zakończeniem. Takie z pewnością nie było pisane Ricie i Tomaszowi. Ale, jak to mówią, przesądy i widok panny młodej w sukni przed ślubem przynosi pecha. Niejako sami zesłali na siebie niepomyślne wiatry.
Tymczasem mija kilkanaście lat. Rita prowadzi stabilne finansowo życie u boku męża Jana, wychowują razem dwóch synów - Kubusia i Józia. Jeśli jednak chodzi o strefę emocjonalną, kobieta boi się partnera, nie może wybaczyć mu czynów, których dopuścił się pod wpływem alkoholu. Nieoczekiwanie do prowadzonego przez nich ośrodka wypoczynkowego na Mazurach przyjeżdża Tomasz, którego wizyta wywraca unormowane życie bohaterki do góry nogami.
Nie miałam wcześniej styczności z twórczością Anny Kasiuk, jednak byłam niezwykle ciekawa, jak wypadnie jej najnowsza powieść, czyli ,,I będę Cię kochać aż do śmierci". Z pewnością nie jest to cukierkowa historia jakich wiele. Autorka zwraca uwagę na aspekt życia z osobą uzależnioną, do czego prowadzi nałóg oraz dawne wspomnienia i miłości na całe życie.
Ciekawie wykreowani bohaterowie, sielskość Mazur sprawia, że trudno się od tej książki oderwać. Było to moje pierwsze spotkanie z piórem Anny Kasiuk, ale z pewnością nie ostatnie. Delikatny wątek kryminalny podkręca jeszcze już i tak wrzącą atmosferę. Idealna lektura na wolne popołudnie.
,,I będę Cię kochać aż do śmierci" pokazuje, że prawdziwe uczucie może przetrwać prawdziwe tornado. Należy jednak wiedzieć, kiedy usunąć się w cień.
Moja ocena: 5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.
Do mnie ta książka doszła również przed weekendem i chyba na dniach się za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńoo to czekam na recenzję żeby porównać :-)
UsuńFajnie, że autorka w książce poruszyła aspekt uzależnienia, mało się o tym mówi i pisze. A po książkę chętnie sięgnę w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńTo prawda, a to temat, o którym warto mówić. Bo on istnieje i niestety nie zniknie.
UsuńBardzo lubię książki Ani Kasiuk, więc na pewno w wolnej chwili, zajrzę i do tej.
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ani książki. Raczej po nią nie siegnę, jakoś mnie nie zainteresowała. Jednak, fajnie, że Tobie sie spodobała.
OdpowiedzUsuńMyślę, że przez poruszoną tematykę mogłabym sięgnąć po tę książkę. Lubię kiedy pojawiają się takie rzeczy w powieściach.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chociaż obecnie mam kaca książkowego i potrzebuję czegoś od czego nie będę mogła się oderwać, a niestety w moim przypadku nie są to romanse.
OdpowiedzUsuńOo, a po czym masz kaca? Ja sama ostatnio się zmagałam :)
Usuńmogłabym dać jej szansę w wolnej chwili, ale takie póki co nie mam ;-)
OdpowiedzUsuńJako wzrokowiec jestem zachwycona wydaniem, okładka bardzo mi się podoba. Jednak książki chwilowo nie mam w planach.
OdpowiedzUsuńJa też nie znam tej autorki, ale po takim opisie chętnie przeczytałabym książkę! :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że spotkałam się z ta propozycja. Mi osobiście podoba się fabuła.
OdpowiedzUsuńWidziałam tą książkę w zapowiedziach wydawniczych i mam na nią ogromną ochotę. Ciekawa jestem, czy mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńTa nowość bardzo przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuń